Wczoraj podczas sprzątania w łazience wyjęłam ze świecznika różowego tealighta, powąchałam i popłynęłam... Świeczka o zapachu kwitnącego kwiatu jabłoni sprawiła, że poczułam wiosnę i podziękowałam Bogu, że nasz węch jest związany nierozerwalnie z pamięcią. Te świeczki kupiłam sobie właśnie na wiosnę i od razu przypomniały mi się cieplejsze dni, śpiew ptaków, słońce, piękne niebo. Ale też sytuacje, które miały miejsce tej wiosny, ludzie, miejsca. Poszperałam w archiwum i znalazłam zdjęcia z tego okresu. Zatem, na przekór coraz zimniejszej jesieni na początek dnia (dłuższego o godzinę!) wiosenna sesja :)
Wczoraj spędziłam też cudowny wieczór z moją przyjaciółką Gosią. Namówiłam ją na koncert Mietka Szcześniaka. Czad! Dawno nie słyszałam go na żywo. Jest jednym z moich ulubionych polskich wokalistów. A właściwie to jest numer 1! Piękny, głęboki głos, ciepło wewnętrzne... A po koncercie kawa i ciasto marchewkowe w naszej ulubionej kafejce :)
Dziś rano miło, bo godzinka dodana w gratisie zdarza się raz na rok :) I tak obudziłam się wcześnie, a dodatkowy czas to wychuchane śniadanie i książka. Na zdjęciach widzicie kubek, który ma chyba ze 25 lat. Moja Mama każdego dnia, po powrocie z pracy sypała do niego dwie łyżeczki herbaty i piła taki mocny czaj. Pamiętam to do dziś. Kubek trafiła do szopy mojego Taty, gdzie trzyma on, niezbędne oczywiście, bardzo ważne graty :) Po kryjomu wyniosłam kubeczek i mam go w domu, jako pamiątkowy i z historią :) Macie takie rzeczy u siebie?
Dobrej niedzieli i pięknego tygodnia wszystkim czytającym :)
Mahda
Jeny Madziuś , ale mnie rozczulilaś ! Łza w oku się kręci , bo z takiego , identycznego kubka piła moja najdroższa sercu Babcia - kierowniczka domu handlowego "Kłos" w czasach PRL - u. Większość mojego dzieciństwa kojarzę z tym miejscem i moją wyjątkową , odjazdową babcią - Ninuśką , którą wszyscy kochali za wyjątkowy humor i wielkie serce i ktora zbyt wczesnie odeszła ( 52 lata ) Będę ryczeć :-(
OdpowiedzUsuńKama, dziękuj, że miałaś ten czas ze swoją Babcią :) Ja miałam 5 lat, kiedy zmarła jedyna Babcia, jaką pamiętam. Druga Babcia i dziadkowie zmarli kiedy Rodzice byli mali, lub gdy ja miałam 3 lata. Całe dzieciństwo zazdrościłam dzieciom babć i dziadków :( Ale mam za to wspaniałych Rodziców, którzy są wspaniałymi Dziadkami dla dzieci moich sióstr :)
UsuńTrzymaj się cieplutko :)
M.
Piękne zdjęcia- mi też wiosną zapachniało na sam widok... A tu jeszcze Macocha Zima przed nami.... Ale na szczęście i Ona na pewno przyniesie nam coś miłego ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
http://niekoniecznie-perfekcyjnej-dolcevita.blogspot.com/
Oj chyba wszystkie babcie miały taki kubek, też do dzisiaj go pamietam jak również to jak dobrze piło się z niego jeszcze ciepłe mleko prosto od krowy. :) pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuń