Ktoś pamięta co oznacza Ex Libris? Moi czytelnicy zapewne - bo gdybym zapytała moje dzieci szkolne pewnie jednostki by wiedziały. W końcu doczekałam się własnego "ex librisa" :)) Z pomocą przyszła mi niezawodna firma - RetroNadruk. Kiedyś już korzystałam z ich oferty, kiedy zamawiałam Ex Libris koleżance na urodziny. Firma ma w ofercie mnóstwo wzorów rożnych pieczątek. Przed wykonaniem przesyłają wzór do akceptacji. Profeska - mówię Wam!!
Na początku myślałam o pieczątce z książką, kotem i kubkiem. Ale potem stwierdziłam, że zbyt oczywiste. Znalazłam natomiast taki, który też oddaje mnie - moje zainteresowania, marzenia i romantyczną duszę....
Pieczątka przyszła w cudownym pudełku, pięknie zapakowana, w płóciennym woreczku, z wielką dbałością
o każdy szczegół. Jestem zachwycona!!
o każdy szczegół. Jestem zachwycona!!
Pozostając w temacie książek - tydzień temu byłam na spotkaniu autorskim z Ałbeną Grabowską - autorką "Stulecia Winnych". Spotkanie odbyło się w bibliotece, w mojej maleńkiej wsi rodzinnej. Akurat byłam
u Rodziców - rekonwalescencja ;) P. Ałbena okazała się wspaniałą kobietą, pełną ciepła, pasji, miłości do słowa, książek. Opowiadałam barwnie o początkach pisania, o powstawaniu serialu "Stulecie Winnych". Cierpliwie odpowiadała na wszystkie pytania - także te o życiu prywatnym. Spotkanie było bardzo ciekawe
i nikt ani przez chwilę się nie nudził. Oczywiście zestaw obowiązkowy to wspólne zdjęcie i dedykacja
w książce :))
u Rodziców - rekonwalescencja ;) P. Ałbena okazała się wspaniałą kobietą, pełną ciepła, pasji, miłości do słowa, książek. Opowiadałam barwnie o początkach pisania, o powstawaniu serialu "Stulecie Winnych". Cierpliwie odpowiadała na wszystkie pytania - także te o życiu prywatnym. Spotkanie było bardzo ciekawe
i nikt ani przez chwilę się nie nudził. Oczywiście zestaw obowiązkowy to wspólne zdjęcie i dedykacja
w książce :))
I tak się kręci jesienny czas.... W poniedziałek wracam do pracy..... Zobaczymy jak to będzie :))
Pozdrawiam Was słonecznie :))
P.S. Post nie jest sponsorowany :))