Różowy zawrócił mi w głowie :) Od dawna staram się patrzeć na życie przez różowe okulary i dobrze mi
z tym. A teraz kolor przygaszonego, dymnego i pastelowego różu zagarnia moją życiową przestrzeń :) Kalendarz na przyszły rok jest właśnie w takim kolorze, notatnik z Tigera, chusta... I wspaniała książka,
o której więcej za chwilę :) Poza różowymi zakupami mam nadzieję, że w bardzo ważnej kwestii dla mnie też wiele się zmieni i będzie różowo....
z tym. A teraz kolor przygaszonego, dymnego i pastelowego różu zagarnia moją życiową przestrzeń :) Kalendarz na przyszły rok jest właśnie w takim kolorze, notatnik z Tigera, chusta... I wspaniała książka,
o której więcej za chwilę :) Poza różowymi zakupami mam nadzieję, że w bardzo ważnej kwestii dla mnie też wiele się zmieni i będzie różowo....
W wakacje kupiłam sobie pięknie wydaną książę Kasi Olubińskiej "Bóg w wielkim mieście". Możecie się ze mnie śmiać, ale tym razem bardziej niż treść skusiła mnie okładka. Książka jest pięknie wydana - szata graficzna jak dla mnie jest trafiona i przyciąga uwagę. W środku znajdziecie historie ludzi, którzy w pewnym momencie swojego życia spotkali Boga i jak wędrują razem z Nim przez życie. Polecam Wam z całego serca <3 W tym wypadku okładka i treść są piękne :)
Róż zagościł też na moich paznokciach :) Żeby nie było mdło połączyłam go z szarym. I jest super :)
Ściskam Was mocno i niedługo wrócę z częstszymi wpisami :) Obiecuję. Sypialnia już gotowa - zostały dwa małe elementy do wykończenia, ale to z czasem :)
Pozdrawiam słonecznie i lecę spróbować tajskich lodów na festiwalu food trucków :)