Co się udaje? Drożdżowe rogaliki :) Dziś miałam spotkanie opłatkowe chóru i każdy miał coś przynieść. Trochę się głowiłam co zrobić i nagle doznałam olśnienia! No przecież! Moje popisowe rogale! Udają się zawsze - chyba, że ktoś wsadzi do piekarnika i zapomni o nich - wtedy mogą się nie udać ;) Na spotkaniu proszono mnie o przepis - czyli się obroniły smakiem ;) Mama i Przyjaciółka chciały przez telefon kilka.... :)
Kto się chce poczęstować? Zapraszam :)
I pewnie zapytacie, a gdzie przepis? A nawet jak nie zapytacie to go umieszczę :)
1/2 kg mąki
1 jajko
6 dkg drożdży
1/2 szklanki kwaśnej śmietany
1 łyżka cukru pudru
1 kostka margaryny
4 jabłka
Jabłka obrać, pokroić na 8 części i wydrążyć gniazda nasienne.
Drożdże roztrzepać w śmietanie. Ze wszystkich składników (oprócz jabłek) zagnieść ciasto. Uformować wałek (mnie więcej grubości ręki), podzielić na 4 części i każdą rozwałkować
w kształt koła. Każde podzielić na 8 części. Na szerokiej części kładziemy ósemkę jabłka
i zawijamy do środka. Formujemy pięknego rogalika i pieczemy, aż się zrumienią (nie wiem jaka temperatura - pewnie ok. 180-200 stopni). Kiedy przestygną polewamy lukrem :)
w kształt koła. Każde podzielić na 8 części. Na szerokiej części kładziemy ósemkę jabłka
i zawijamy do środka. Formujemy pięknego rogalika i pieczemy, aż się zrumienią (nie wiem jaka temperatura - pewnie ok. 180-200 stopni). Kiedy przestygną polewamy lukrem :)
Mówię Wam - pychota!!
Uściski :)
Zapisuje przepis :-) Kiedyś jadłam podobne z różaną konfiturą w srodku, o jakie to było dobre...
OdpowiedzUsuńŚliczna paterka z przykrywką :-)
Zapisuj i rób, bo są naprawdę pyszne. A jak już zrobisz koniecznie daj znać :)
UsuńPaterka to zeszłoroczny Empik :)
Uściski.
Dziękuję za przepis pewniak :) Mnie tak bardzo nie po drodze z drożdżami na słodko, więc na pewno wypróbuję przepis :)
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za robieniem "w drożdżach", ale to jest hit. Mam jeszcze jeden drożdżowy, ale to może innym razem.
UsuńPozdrawiam ciepło.
Poproszę jednego na jutro do pracy☺
OdpowiedzUsuńP.S. czy to te talerzyki,które tak długo szły?
UsuńTo skomplikowane z tymi talerzami. Jutro Ci powiem.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie. Przepis sobie zapiszę:)
OdpowiedzUsuńI jak ładnie podane...
U mnie były na weekend pączki:)
całusy
Ja tam bym ich nie robiła, gdyby nie ta impreza chóralna :)
UsuńAle naprawdę polecam - gdzie się z nimi nie pojawię wszyscy chwalą. Nie są bardzo słodkie i może dlatego... :)
Uściski :)
Wyglądają przepysznie, a już za samo zrobienie ich sama w domu masz u mnie 10-tkę!!!!!! przepis zapisałam i zrobię, uwielbiam domowe wypieki!!!!a na marginesie, mamy taką samą ceramiczną łyżeczkę:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁyżeczki z GG urzekły mnie na maksa :) Teraz jest nowa piękna z serii Marie Pale Blue :) (chyba tak się nazywa).
UsuńKochana, zrób koniecznie i napisz jak wyszły. Są fajne, bo zawsze wychodzi ich ta sama ilość - 32 sztuki. Kiedyś robiłam na I Komunię syna koleżanki z pracy i mówiła, że były hitem :))
Ściska mocno :))
Znam ten przepis i potwierdzam jest niezawodny. Robię je z powidłami, jabłkiem albo z masą makową. Można posmarować jajkiem, posypać cukrem i dopiero piec. Paterka śliczna : )
OdpowiedzUsuńA, muszę spróbować z makiem!
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź :)
Paterka przejechała długą drogę - z Koszalina do Olsztyna :) Bo w Olsztynie ich nie widziałam, a w Koszalinie tak. Potem się okazało, że tu na miejscu tez były, rzecz jasna :)
Mniam, ale pysznie wyglądają!! Ja słodyczowy maniak nie mogę oglądać wieczorem takich fotek:-)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Oglądaj, oglądaj - nabierzesz ochoty i upieczesz :)
UsuńŚciskam ;*
Takie rogaliki i to właśnie z jabłkiem to jedne z moich ulubionych wypieków. A z masą migdałową próbowałaś?
OdpowiedzUsuńNie. A jak się robi masę migdałową? Chętnie wypróbuję.
UsuńJa też nie wiem, ale lubię takie nadzienie. Najpierw zrobię te według Twojego przepisu, a potem będę kombinować dalej.
UsuńJuż biorę, bo jestem okropnym łasuchem!!!
OdpowiedzUsuńCzęstuj się Basiu, zapraszam bardzo serdecznie :)
UsuńMogę wpaść jutro z rana na rogala? :)
OdpowiedzUsuńDziś już zbyt późno, by się częstować, a wyglądają bardzo apetycznie, aż ślinka cieknie!
Ściskam, M.
Jak najbardziej, ale musisz być przed 6.30 bo o 6.40 mniej więcej wychodzę do pracy :) Takie mam poniedziałki ranne :)
UsuńUściski wielkie :)
No i jak tu zrzucić ciążowe dodatkowe kilogramy jak wszędzie pokazują takie słodkości :) brakuje mi tylko kwaśnej śmietany a jyż mogłabym je zrobić bo pozostałe składniki mam w domu, no chyba że może być 18%? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo 18 właśnie jest ok. Rób! ! :) waga..... hihi. Dużo śmiesznych rzeczy krąży ostatnio w necie a propos wagi właśnie. ... ;)
UsuńRaz na jakiś czas. A może to właśnie teraz jest ten jakiś czas :)
Pozdrawiam i czekam na relacje.
To chyba właśnie takie cudeńka robiła mama mojego kolegi, kiedy jeszcze chodziłam do gimnazjum... Wspaniałe, aromatyczne, chrupiące, z mleczkiem najlepsze!
OdpowiedzUsuńHihi. Mleko najlepsze do wszystkiego ;)
UsuńA wystarczy pół godzinki i rogaliki gotowe. I trochę, żeby upiec :)
Pozdrawiam ciepło.
Też sobie porę wybrałam na czytanie tego postu...teraz nie zasnę, bo wciąż będzie mi się słodkiego chciało :) Okrutna kobieta z Ciebie hihi ;P
OdpowiedzUsuńJa? Okrutna? To ja tu z sercem do Was, ugościć chcę jak najpiękniej... ;)))
UsuńBeti, one nie są słodkie, nie są słodkie, nie są słodkie.... ;) ;P
Jedź ile chcesz :)
Pozdrawiam.
Ależ u Ciebie przytulnie i apetycznie. Że też dopiero teraz tutaj trafiła, Pozdrawiam ciepło :-) Ania z http://myshabbymydream.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJak to mówią, lepiej późno niż wcale :)
UsuńBardzo się cieszę, że trafiłaś właśnie do mnie :)
Bywam u Ciebie często i bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam częściej.
ale kusisz :)
OdpowiedzUsuńPo prostu daj się skusić :)
Usuńjuz mnie masz :) w przyszłym tygodniu będę miała gości, wybieramy się na wystawę lego i juz widzę te rogaliki jako przekąskę w trakcie wycieczki :)
Usuńpozdrawiam cieplutko
Jakie pyszności :) Lubię piec i gotować. Czasami w wolne soboty piekę coś na śniadanko, ostatnio była to chałka drożdżowa. Rogaliki zrobię w ten weekend. Dzięki za inspiracje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie-D.
Dzięki za odwiedziny. Daj znać jak wyszły rogaliki :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Bardzo smakowite umm;)
OdpowiedzUsuńOj tak - pyszne są :)
Usuń