Dokładnie 18 lat temu rozpoczęłam pracę w zawodzie wyssanym z mlekiem matki, przekazanym mi w genach :) Nauczyciel. Moi Rodzice też nauczyciele. Gdzie zatem mogłam odnaleźć swoje miejsce, jak nie w szkole. I tak od 18 lat.... Pełnoletnia znaczy się jestem :) Dużo czy mało? Nie wiem. Zależy jak na to patrzeć....
Trochę już tęskniłam za rytmem szkolnym, ułożonym planem dnia, działaniem. Gdybym za jakieś 2 miesiące marudziła przypomnijcie mi o tym wpisie ;)
A dokładnie 60 lat temu mój Tatuś rozpoczynał naukę w III klasie ogólniaka. Ostatnio, będąc u Rodziców, przeszukałam kolejny raz piwnicę :) Strychu nie mamy więc skarby przynosi się z piwnicy właśnie. I tam też znalazłam stare zeszyty Taty :) Rok szkolny 1955/56. Odlot.
I znalazłam stare teczki wiązane, które mam zamiar nosić do pracy:)) Historia przez duże "HA" :)) Zobaczcie sami:
I znalazłam stare teczki wiązane, które mam zamiar nosić do pracy:)) Historia przez duże "HA" :)) Zobaczcie sami:
Kochani! Wszystkim, którzy dziś po raz pierwszy, lub n-ty przekroczyli próg szkoły kłaniam się w pas, życząc dobrego roku, nowych doświadczeń i nabywania mądrość (życiowej przede wszystkim). Rodzicom, którzy przeżywają bardziej niż dzieci, ślę zapewnienia, że szkoła nie jest taka zła. Parafrazując reklamę "Szkoła to dżungla...... ale pełna kolorów, zabawy i radości" :))
Trzymajcie się!
M.
Piekne wspomienia, cudownie znalezc takie stare zeszyty , wszystko pisane piorem, rewelacja. Ja kilka lat temu znalazlam swiadectwa szkolne moich dziadkow jeszcze sprzed wojny:) Zycze samych sukcesow w nauczaniu na najblizszy rok szkolny:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNO, to jeszcze cudowniejsze pamiątki wyszperałaś :)
UsuńDzięki za odwiedziny i zapraszam częściej :)
Cudne znaleziska. Uwielbiam takie stare zapiski, notatki, pożółkłe kartki...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Wiedziałam, że stare zeszyty Taty znajdą uznanie u moich blogowych koleżanek ;)
UsuńBuziaki :)
Madziu ale skarby takie pamiątki rodzinne bardzo lubię:),
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja też :) Szkoda, że tak mało zostało :(
UsuńŚciskam.
Skarby odnalazłaś.
OdpowiedzUsuńGratuluję dorosłości!
Mnie w marcu minęło 30 zawodowych, a wczoraj powiedziałam dzieciom, że 47 lat chodzę do szkoły:-)
Wszystkiego, co piękne Ci życzę:-)
Skarby. I tak sobie pomyślałam czytając Twojego ostatniego posta, że mój Tata zaczynał III klasę, a Twoi wspólne życie :) Moi Rodzice w tym roku obchodzili 53 rocznicę małżeństwa....
UsuńTobie też Basiu wszystkiego dobrego na nowy rok :)
Jak ja uwielbiam takie pamiatki !
OdpowiedzUsuń18 lat robi wrażenie ! to co ? kolejnych 18 Ci zyczyc ? :-)
Buziaki.
Ps. paczuche postaram się dzisiaj nadać do Ciebie :-)
Daj Boże drugie 18 w dobrym zdrowiu :)
UsuńŚciskam, szalona :))
Ale perełki! Pilnuj bo pamiątka cudowna! i jaki charakter pisma WOW!
OdpowiedzUsuńPilnuję :) Obiecałam oddać Tacie :)
UsuńA charakter pisma niezły, co? Facet 17-letni i takie pismo. Do dziś mój Tatuś pięknie pisze :)
Co za sentymentalna zdobycz! Aż zaniemówiłam. Ja nie mam żadnego zeszytu swojego i bardzo żałuję, bo śliczne pisałam wypracowania :-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i pomyślności w nowym roku szkolnym życzę Tobie i sobie, bo chyba jakąś podyplomówkę znów zacznę :-)
NO właśnie..... Takie stare zeszyty znalazłam, a moich jakoś nie ma :( Tylko do biologii z II liceum. A niby nic u mnie w domu się nie wyrzuca... A moje zeszyty zaginęły w akcji. Albo muszę dokładniej przeszukać piwnicę, może coś swojego znajdę. Ostatnio znalazłam listy do mnie :) Też miło było poczytać :)
UsuńA Ty też nauczyciel? Ja póki co mam podyplomówek dość :)
Ja jestem niedoszłą panią od polskiego. Jakbym mogła cofnąć czas, to bym nią w końcu została. Mnie ciągle nosi, lubię sobie życie komplikować, więc do szkoły chętnie znów pójdę.
UsuńPiękne pamiątki :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Na mnie też zrobiły wrażenie :)
UsuńKochana, ależ cudne znaleziska, to prawdziwe perełki, pełne wspomnień :))) Jak dobrze, że się uchowały :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nowym roku szkolnym <3
Dziękuję za życzenia. Powodzenia nigdy za wiele :)
UsuńŚciskam
Ja niestety nie jestem w posiadaniu takich skarbów.Podziwiam nauczycieli, nie miałabym cierpliwości by pracować w tym zawodzie ;-)
OdpowiedzUsuńTe skarby to tylko na chwilę u mnie - za tydzień odwiozę do Rodziców :)
UsuńDziękuję za odwiedziny :))
Mój 13- ty :) ale co tam lepiej nie liczyć, bo i tak jeeeeszcze tyle latek zostało!
OdpowiedzUsuńSkarby! Prawdziwe skarby :) Ja w swojej kolekcji książki posiadam z 56 roku.
Miłego dnia :)
Marta
No właśnie, po co liczyć :)
UsuńMój Tata ma Biblię z 18..... któregoś tam roku :) Oprawione w skórę, grube tomisko. To dopiero jest COŚ!!
Pięknego weekendu :)
Genialny zeszyt! I to pismo - jara mnie strasznie kaligrafia i tu jest na wysokim poziomie :)
OdpowiedzUsuń