Na początku bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem <3
Nie ma to jak zacząć wakacje z przytupem! Na wspaniałej wycieczce z ekipą do tańca
(oj, działo się tanecznie!) i do różańca :) Tradycyjnie początek wakacji to wyjazd na wycieczkę pracowniczą. Tym razem Dolny Śląsk. Wrocław, Bolesławiec, Zamek Książ a przy okazji wizyta za zachodnią granicą - Drezno i okolice.
(oj, działo się tanecznie!) i do różańca :) Tradycyjnie początek wakacji to wyjazd na wycieczkę pracowniczą. Tym razem Dolny Śląsk. Wrocław, Bolesławiec, Zamek Książ a przy okazji wizyta za zachodnią granicą - Drezno i okolice.
I powiem Wam, że nie ma szczęścia do tego Wrocławia. Tyle razy chciałam tam pojechać... Udało się pierwszy raz dwa lata temu. Ale zwiedzaliśmy go w takim tempie, że ledwo ducha nie wyzionęłam (plus gorąc). Zdjęć trochę mam.... Teraz było tak potwornie gorąco, że nawet nie miałam siły wyjąć aparatu i skupić się na zwiedzaniu - snułam się po tym Ostrowie Tumskim, Rynku.... Chyba pojadę zimą :))
Zamek Książ urzeka!! Jest piękny! I, co mnie zaskoczyło, nie jest to muzeum - można tam wziąć ślub, urządzić wesele... Super. Historia Daisy też pociąga - ogólnie byłam pod wrażeniem. A ogrody to już osoby temat!
Przyznam się Wam, że pierwszy raz byłam za naszą zachodnią granicą. Byłam ciekawa tego "zachodu". Ładny jest ;) Piękne budowle, atmosfera....
W czasie wycieczki byliśmy zakwaterowani w hotelu "Garden" w Bolesławcu. Wiecie, co to znaczy? Tak, tak! Manufaktura! Oczywiście,że byliśmy na zakupach. I mimo, że nie przepadam za wzorami Bolesławca jeden z nich zachwycił mnie. Nie widziałam nigdzie wcześniej tylu wzorów!
Ale wracając do hotelu. Budynek z XIX wieku, piękny, otoczony cudownym ogrodem. Romantyczne pokoje i pyszne jedzenie - polecam!
Miałam też przyjemność być we wrocławskim afrykarium. Wprawdzie to w Budapeszcie zrobiło na mnie większe wrażenie, ale i tak zwiedzanie sprawiło mi wielką frajdę :)
Rzecz jasna przywiozłam sobie niezły zapas skorup wszelakich :) Ale to stopniowo będę pokazywać. Powiem Wam tylko, że warto czytać blogi - dzięki temu wiedziałam, że warto wejść do sklepu Nanu-Nana, choć nie sprawiał wrażenia, że znaleźć tam można coś ciekawego. Ale ja wiedziałam swoje i się nie zawiodłam :)
Jak widzicie wakacje rozpoczęły się bardzo pozytywnie :) Oczywiście to tylko maleńki wycinek tego, co widziałam i co działo się na wycieczce. I tak długi post mi wyszedł ;)
Ściskam Was mocno i dziękuję za obecność.
Też myślę czy nie jechać do Książa zwiedzić zamek ale przeraża mnie pakowanie szpyrgałów dla dwójki dzieci. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWarto tam pojechać. Jest pięknie.
UsuńPozdrawiam Aniu :)
Kochana jaki początek takie całe wakacje!!!
OdpowiedzUsuńCałusy
Oby :))
UsuńZa jakieś 3 tygodnie kierunek Góry Świętokrzyskie :)
Buziaki :)
Piękne zdjęcia, zwłaszcza to z różą. Ciekawe zakątki zwiedzałaś, u mnie upał też nie sprzyja zwiedzaniu. W Warszawie trafiłam na sklep z ceramiką bolesławską i wróciłam z filiżanką. Ciekawa jestem Twoich skarbów. Miłych wakacji życzę : )
OdpowiedzUsuńChyba wiem gdzie w stolicy znalazłaś ten sklep - w centrum może?
UsuńUpał był straszny, ale potem nieco zelżał na szczęście.
Będę pokazywać skorupy przy różnych okazjach :))
Uściski wielkie :)
I tu i tam byłam ale chyba z 15 lat temu, dzięki tobie odświeżyłam sobie obrazy które mam w pamięci:)))))) dziękuję ci bardzo! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przydałam się jako przypominajka :)
UsuńMyślę, że ja też długo będę pamiętać te obrazy.
Pozdrawiam ciepło.
Wspaniała wycieczka Madziu i fajne wspomnienia. W Nanu Nana , często zaglądałam będąc w Niemczech , pamiętam , gdy weszłam po raz pierwszy az dech zaparło , tyle tam pieknośći :) Szkoda , że nie na nasze polskie kieszenie , heheh :) Pozdrawiam Madziu :)
OdpowiedzUsuńWycieczka naprawdę bardzo udana... długo będę ją wspominać. Sklep nie wydawał się bardzo drogi. I było na co popatrzeć :) Uściski wielkie :))
UsuńWycieczka znakomita!
OdpowiedzUsuńFajnie że miałaś dobrą pogodę :)
Ja mam ochotę na wielkie lenistwo !
Pogoda była różna. Raz tropikalne potem deszczowo... ale co tam pogoda jak się jechalo z super ekipą :)
UsuńMadziu, Książ jest zachwycający. Kiedy byłam tam dwa lata temu, to po wyjściu z niego miałam niedosyt. Nie miałam już siły pod koniec zwiedzania, żeby chłonąć wszystko z uwagą. Wrócę tam na pewno, bo miały być w końcu udostępnione podziemia.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie podziemia sobie darowalam :)) ale to, co zobaczyłam i czego się dowiedziałam było piękne. Polecam każdemu.
UsuńUwielbiam Książ. To piękne miejsce, Wrocław też. Miałaś piękną wycieczkę:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Wycieczka była wspaniała. Ekipa cudowna, tylko momentami zbyt gorąco. ..
UsuńUściski serdeczne :)