Jest nas trzy. Znamy się prawie 20 lat. Każda inna, ale połączyło nas coś bardzo mocnego - wiara.
Możemy się długo nie widzieć, nie słyszeć, ale kiedy coś się dzieje - zawsze na posterunku. Był taki czas, kiedy w każde wakacje spędzałyśmy razem ponad dwa tygodnie - 24 godziny na dobę. To było dawno temu.... Spotykamy się, ale wspólne wakacje to hohoho, dawno temu były. W tym roku zatęskniłyśmy za takim wypadem i na szybko zorganizowałyśmy wspólne
3 dni. Towarzyszył nam 2,5 roczny chłopczyk - jedyny facet na tym wyjeździe :)
Szukałyśmy miejsca, gdzie Młody mógłby mieć plac zabaw itp. I w miarę blisko Warszawy. Wybór padł na okolice Kielc. Wynajęłyśmy apartament - z tarasem, basenem, jacuzzi, placem zabaw, ruską banią i widokiem na góry! Było bosko!! Bez spinki, leniwie, z dużą dawką śmiechu. Wyprawa po mleko zakończyła się zwiedzaniem ruin zamku, hitem były kąpiele w basenie i moczenie się w bąbelkach podziwiając przy okazji góry....Kiedy mały już spał był czas na pogaduchy, winko, kawę, i grę w karty! bardzo lubimy grać :))
3 dni. Towarzyszył nam 2,5 roczny chłopczyk - jedyny facet na tym wyjeździe :)
Szukałyśmy miejsca, gdzie Młody mógłby mieć plac zabaw itp. I w miarę blisko Warszawy. Wybór padł na okolice Kielc. Wynajęłyśmy apartament - z tarasem, basenem, jacuzzi, placem zabaw, ruską banią i widokiem na góry! Było bosko!! Bez spinki, leniwie, z dużą dawką śmiechu. Wyprawa po mleko zakończyła się zwiedzaniem ruin zamku, hitem były kąpiele w basenie i moczenie się w bąbelkach podziwiając przy okazji góry....Kiedy mały już spał był czas na pogaduchy, winko, kawę, i grę w karty! bardzo lubimy grać :))
Bardzo radośnie było w Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach, gdzie co chwilę wołałyśmy: "miałam taką grę!", "pamiętam takie lalki!", "bawiłam się w taką pocztę!". Cudowny powrót do dzieciństwa.
Jednym słowem - świętokrzyskie czaruje!
Niech żyją babskie wypady!!
Cudownie, zazdroszcze takiego wspanialego wypadu z przyjaciolkami, daje to niesamowita energie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMasz rację. Zupełnie inne patrzenie na świat :))
UsuńUściski wielkie :))
To się nazywa przyjaźń! Ja też mam jedną przyjaciółkę w Olsztynie, z która zawsze, ale to zawsze musimy się spotkać, jak jestem w PL. Tym razem to Ona przyjechała do mojej Mamy, były oczywiście wspominki i wymiana informacji na temat naszych wspólnych znajomych...hehe! Na jesieni spotkam się z nią znowu - przyleci do mnie na swój urlop... :)Już się cieszę!
OdpowiedzUsuńCzyli wiadomo o co chodzi :) Wspólne wspominki są obowiązkowe na takich wyjazdach :))
UsuńPozdrawiam ciepło.
To wspaniałe mieć na kim polegać :) Takie stare przyjażnie nigdy nie rdzewieją :) Pozdrawiam Madziu :)
OdpowiedzUsuńRaz jest lepiej, raz gorzej, ale wiem, że mam na kim polegać :)) Za rok będziemy obchodzić 20 lat znajomości ;) I planujemy wypad do Czarnogóry :)
UsuńUściski :))
Miałam takiego samego plastikowego misia z piszczącym noskiem:) Przypomniałaś mi dzieciństwo:)A wypadu zazdroszczę, bo nie ma to jak odpoczynek z kimś kogo się zna od tylu lat. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMuzeum zabawek przeniosło nas kilkanaście lat wstecz :) Miałyśmy ubaw niesamowity :) Z nimi to jak z siostrami. :)
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Ale wspaniały klimat vintage i do tego te ruinki. Cudo! Nie znam jeszcze tego regionu niestety. Bajeczne parasolki, tyyyyle wrażeń. Zazdroszczę :-)
OdpowiedzUsuńMożna wyhaczyć takie perełki, że hohoho. Np. taki sklep z pieczywem, rodem z lat 80-tych. Bajka!! Takie małe miasteczka mają swój urok! Wrażeń było mnóstwo :))
UsuńPozdrawiam :))
Wspaniałe klimaty ( takie sklepy to perełki) wspaniałe spotkanie i wspaniałe towarzystwo!!!! To wszystko widać na twojej uśmiechniętej twarzy!!!!
OdpowiedzUsuńTak Aniu, mnóstwo takich perełek. Wyjazd nad wyraz udany! Chciałoby się więcej i częściej :)
UsuńUściski <3
Ja bym się odnalazła w takim muzeum - pewnie bym chciała większość rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńZresztą musiałabym kilka poszukać - bo taką lalkę to na pewno miałam ;)
No ja właśnie też miałam taką lalkę :) I jeszcze kilka rzeczy z tego muzeum by się znalazło :) Żałuję, że dość szybko je obeszłam - Młodemu nie przypadły do gustu wystawy - wolał kąciki do zabawy :)
Usuń