Od kilku dni jestem w ciągłym ruchu - raz na plecach, raz na brzuchu.... Hehe. Jestem na wsi, rodzinnej wsi spokojnej, wsi wesołej, gdzie życia zamiera ok 21.... (przynajmniej
w domu Rodziców). Pogoda okropna.... Pada, wieje, dżdży....
w domu Rodziców). Pogoda okropna.... Pada, wieje, dżdży....
I co tu robić? Czytam zatem namiętnie.... Przed południem wożę Rodziców na rehabilitację, a potem? Marazm... Za zimno na prace w ogrodzie, na spacery, na cokolwiek! Dziś udało się trochę popracować w ogrodzie i troszkę zdjęć zrobić. Zaraz idę myć pietruszkę do suszenia. I tak mi mija lato, a jakby nie lato.... Może takie maraz też czasem potrzebny? A co u Was?
Ściskam mocno z nadzieją na lepszą pogodę :))
Wakacje na wsi nawet w niepogodę są super!
OdpowiedzUsuńKochana wypoczywaj, ciesz się tym błogim, smacznym czasem...
Przecudne zdjecia!!
ściskam wakacyjnie
No właśnie. Ciesze się tym odpoczynkiem. Kiedy tu jestem mam takiego totalnego lenia, że aż strach... ;)
UsuńUściski
A u nas brak czasu na cokolwiek:) chętnie bym tak siadła i nic nie robiła:) wypoczywaj i ciesz się z czasu wolnego:)
OdpowiedzUsuńA ja z kolei mam nadmiar czasu...
UsuńOdpoczywam zatem.
Witaminek świeżutkich masz moc na wyciągnięcie ręki. Pogoda się zmieni i jeszcze poczujesz lato. Zdjęcia super, zwłaszcza okno z widokiem i te stare deski łał :) U mnie pogoda zmienna, jest fajnie. Czas na pracę w domu i w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńWitaminy to mega mam. Wiśnie, czereśnie, agrest, maliny, porzeczki. Pomidorki prosto z krzaczka... pod tym względem jest super. Gdyby jeszcze pogoda była lepsza....
UsuńU nas pogoda też w kratkę ,niestety na odpoczynek nie ma czasu :)tydzień temu zaczął się nam zbiór moreli i codziennie tam spędzamy czas:)a w między czasie robię przetwory:)Miłego wypoczynku Madziu :)Zdjęcia jak zawsze piękne:)
OdpowiedzUsuńU nas jakoś na razie ze sloikami cisza... może trochę porzeczek pójdzie na dżem.
UsuńŚciskam Gosiu mocno.
Ja cały czas ciężko pracuję....
OdpowiedzUsuńZa to Ty chyba się nie nudzisz - widzę książka :)
Do tego zdjęcia jak z gazety! Piękne!
Gdyby nie książki to bym chyba umarła.... Ratowały sytuację w paskudną pogodę na wsi. Teraz trochę się kręcę przed kolejnym wyjazdem :))
UsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń