Witajcie kochani :) Widać, że wakacje trwają też w blogowym światku. Bardzo dobrze. Znaczy się, że odpoczywacie.
Ja wczoraj wróciłam z ostatniego wyjazdu wakacyjnego. Teraz już będę odpoczywać po tych wojażach w domu. Bo wszędzie dobrze, ale.... Wiadomo co :)
Wracając do tytułu posta? Góry czy morze? Odwieczne pytanie i dylemat. Ja nie mam z tym problemu. Lubię góry, kiedy miałam jeszcze lepszą kondycję czasem chodziłam nawet (niewiele). Ale dla mnie od zawsze i na zawsze - MORZE. Ma w sobie siłę, moc, magię. Góry też to mają. I kiedy zastanawiałam się co ma morze, a czego nie mają góry, wiedziałam, że chodzi o szum.... Zamknąć oczy i chłonąć zapach morza oraz jego szum. Więcej nie trzeba. Piasek pod stopami, bezkres... Nawet, gdy jest pochmurno :) Woda to mój żywioł - zdecydowanie!
A Wy, moi drodzy? Góry czy może morze?
Uściski dla Was <3
Magdo, odpowiadajc na Twoje pytanie to raczej gory, ale tak najbardziej to uwielbiam jeziora, lasy...moje marzenie to maly domek nad jeziorem, zeby codziennie patrzec na wode. Widze, ze mialas wspanialy pobyt nad morzem, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńByło bardzo miło - jak zawsze u siostry :)
UsuńWoda to mój żywioł więc jak najbardziej rozumiem domek nad jeziorem :)
Pozdrawiam ciepło.
Nie lubię bezczynności na wakacjach więc plaża nie, ale spacer brzegiem morza w każdej pogodzie. Lubię wyszukiwać ciekawe miejsca. W poprzednie wakacje był Bolesławiec i kawałek Dolnego Śląska, w tym roku domowo (+ dwudniowy wypad nad morze i spacer z Międzywodzia do Dziwnowa), a na przyszłe wakacje planuję Zamość i okolice.
OdpowiedzUsuńO, ja byłam w Bolesławcu w tym roku :)
UsuńNależę do osób, które lubią poleżeć na plaży - choć z wiekiem coraz krócej. Ale tylko wtedy, gdy mam książkę. Samo leżenie odpada. Chyba, że jest z kim posiedzieć i pogadać. :))
Dla mnie wszystko jedno, uwielbiam jeździć, zwiedzać , spacerować, kiedyś bycie nad morzem to była dla mnie katorga teraz bardzo lubię tam bywać bo nie jeżdzę tam gdzie jest tłum, wiem co omijać ale też nauczyłam się odpoczywać! Nie lubię dużych , zorganizowanych wycieczek bo nie jadę na urlop żeby dopasowywać się do innych, nie lubię hotelowego jedzenia , lubię wtapiać się w miejscowe życie, odwiedzać targi ,kupować jedzenie i rozmawiać z ludźmi ! Tak, poznaję ich mnóstwo i tak ciekawych , znają swoje otoczenie najlepiej i zawsze dobrze doradzą co jeszcze zobaczyć. Dla mnie to wtedy najlepsze wakacje które rozpoczynam tak na 100% od jutra i już siedzę jak na szpilkach:)))) ściskam Madziu bardzo mocno!!!!
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku zatem Aniu :)
UsuńNa zorganizowane wycieczki jeżdżę - owszem. Ale są coraz lepsze i weselsze :))
Jak się ma dobrego pilota i fajne towarzystwo to można jeździć :)
Dla lata zarezerwowane jest morze, a wiosną i jesienią najpiękniejsze są góry, nie mówiąc o zimie( ale tej prawdziwej puchatej, białej). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny podział. Jeszcze chyba nie byłam zimą nad morzem, ale myślę, że też ma swój urok. Lasy na stokach górskich jesienią - musi być pięknie.
UsuńPozdrawiam ciepło.
I jedno i drugie lubię choć raczej unikam leżenia i nic nie robienia. Wolę zwiedzać niż siedzieć plackiem na plaży. Ale narazie plany wakacyjne na najbliże lata raczej będą wyglądały podobnie czyli domowo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPlaża + książka i daję radę. Lubię sobie popływać, a potem zalec na piasku, żeby się wysuszyć i poczytać. I jeszcze z kimś pogadać :)
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Od kilku lat mieszkam w górach i mam je w zasadzie na wyciągnięcie ręki. Za morzem bardziej tęsknie bo daleko. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńZ kolei u mnie w góry dość daleko :)
UsuńMorze mam bliżej. A już najbliżej jeziora - w samym mieście chyba 13 jest :))
Pozdrowienia ślę :)
A ja góry ... Piękne zdjęcia Madziu , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :))
UsuńUściski wielkie :)
U mnie morze - choć nie było gorąco to było cudownie - spokój i relaks :)
OdpowiedzUsuńPs piękne zdjęcia - uwielbiam motyw chmur - jest w nim coś takiego intrygującego...
Cieszę się, że też lubisz morze :))
UsuńA co do chmur to mam podobne odczucia - zbieram materiał na post o chmurach właśnie :)
I góry i morze. Wcześniej bywaliśmy w Tatrach niemal co roku, teraz ogromne tłumy turystów odstraszają. Wybraliśmy Krynicę Zdrój i było super, taki powrót do dzieciństwa. Nasz Synek ma teraz identyczne zdjęcia jak ja jak byłam mała.
OdpowiedzUsuńBuziaki Madziu!
O, to fajnie :) Takie zdjęcia to fajna pamiątka :))
UsuńUściski :)