Piątkowe popołudnie i wieczór miałam przyjemność (ogromną!) spędzić w towarzyskie wspaniałych kobiet na warsztatach makijażu dziennego w Makeupowni Marzenki Tarasiewicz.
Jakoś od dawna po drodze mi z kosmetykami, lubię się malować, czasem maluję innych.
Ale nigdy nie byłam na żadnych warsztatach. Do teraz :)
Ale nigdy nie byłam na żadnych warsztatach. Do teraz :)
Makijaże Marzenki podziwiałam od dawna podglądając sesje zdjęciowe moich ulubionych olsztyński fotografów (głównie Magdy i Natalii). Śledzę to, co dzieje się na Jej fb. I kiedy pokazała się informacja, że organizowane są warsztaty makijażu nie zastanawiałam się długo! I tak, w piątek, zaopatrzona w moje "mazidła" przekroczyłam gościnny próg pracowni Marzeny :) I się zaczęło....
Było nas 6 kobietek spragnionych wiedzy tajemnej i dwie "miszczynie" ceremonii - Marzena i Dominika, które cierpliwie odpowiadały na każde nasze pytanie. A wokół mnóstwo kolorowych cieni, podkładów, różów, pędzli i innych "przydasiów". :)
Najpierw gospodyni i szefowa opowiedziała nam co trzeba mieć w kosmetyczce, aby wykonać dzienny makijaż. Nie trzeba mieć tysiąca różności! Wystarczy kilka i już można zabierać się za pacykowanie :)
Potem pomalowała Dominikę tłumacząc nam dokładnie co i jak, i co z czym się je :)
A na koniec same malowałyśmy się pod czujnym okiem naszych nauczycielek. Po wykonanym makijażu każda z nas wzięła udział w mini sesji zdjęciowej! Czekam z niecierpliwością na maila ze swoimi zdjęciami!
Marzenka jest naprawdę mistrzem w swoim fachu, a przy tym otwartą, pełną radości
i pozytywnej energii kobietą. Zaraża uśmiechem i widać, że naprawdę kocha swoją pracę. Spod Jej ręki wychodzą prawdziwe cuda. Bardzo ważne (jak dla mnie) było to, że podczas warsztatów korzystała z kosmetyków, które można kupić w każdej drogerii. Nie było żadnych "ą", "ę" przez "bibułkę", kosmetyków kosztujących grubą kasę. Były za to takie marki jak ArtDeco, L'oreal, Eveline, Pupa, MySecret. I za to wielki plus!! Jeszcze wczoraj kupiłam sobie większość polecanych dla mnie kolorów :) Marzena dobrała mi też kolor różu, za co jestem ogromnie wdzięczna.
i pozytywnej energii kobietą. Zaraża uśmiechem i widać, że naprawdę kocha swoją pracę. Spod Jej ręki wychodzą prawdziwe cuda. Bardzo ważne (jak dla mnie) było to, że podczas warsztatów korzystała z kosmetyków, które można kupić w każdej drogerii. Nie było żadnych "ą", "ę" przez "bibułkę", kosmetyków kosztujących grubą kasę. Były za to takie marki jak ArtDeco, L'oreal, Eveline, Pupa, MySecret. I za to wielki plus!! Jeszcze wczoraj kupiłam sobie większość polecanych dla mnie kolorów :) Marzena dobrała mi też kolor różu, za co jestem ogromnie wdzięczna.
Popatrzcie jak to wyglądało :)
Zadowolona ekipa :)
Wieczór był naprawdę udany i wypełniony radością na maksa :)
Dziękuję dziewczyny za spotkanie i wiedzę :))
Pozdrawiam ciepło :)
M.
Kochana ależ wspaniale spędziłaś czas, normalnie zazdroszczę Ci tych warsztatów :)) Ja również zakręcona jestem kosmetycznie, uwielbiam wszelkie kolorowe mazidełka i od lat okazjonalnie bawię się w robienie makijaży :)
OdpowiedzUsuńTę miłość odziedziczyła moja córa, ale ona poszła o wiele dalej niż ja i podeszła do tego profesjonalnie. Skończyła szkołę makijażu, robi kursy. Ja to samouk jestem , podszkalam się jedynie na filmikach w necie ;))
Naprawdę wspaniale spędzony czas :))
Ściskam serdecznie, Agness:P)
Wiedziałam, że podkręciłam Cię tym postem :))
UsuńPo tych warsztatach mam ochotę na więcej kolorów i częstszy pełen makijaż - na co dzień nie kładę cieni - nie chce mi się. Kiedyś codziennie malowałam oczy - teraz tylko rzęsy. Ale kto wie, może znów zacznę :)
Było naprawdę fantastycznie, choć czuję niedosyt :)
Zazdroszczę córki wizażystki :) Mamcia pewnie często za modela robi? ;)
Uściski :))
Kiedyś jako konsultantka w pewnej firmie kosmetycznej, brałam udział w szkoleniach z makijażu i było fajnie. Wzięłabym udział teraz z chęcią w takiej babskiej imprezie. Wyglądacie na zdjęciu jak laleczki :-)
OdpowiedzUsuńByło warto, naprawdę. Sporo się nauczyłam i będę dzielnie ćwiczyć :)
UsuńTeż byłam konsultantką firmy na A :) Ale właśnie zakończyłam współpracę - ze względów światopoglądowych i moje przekonania religijne. I nie żałuję.
Jak będę miała zdjęcie z sesji to się pochwalę :))
Buziaki :))
Ja po prostu przestałam chodzić na spotkania, ale nadal czasem zamawiam coś dla siebie :-)
UsuńMusiało być rewelacyjnie! raj dla kobietek po prostu:)
OdpowiedzUsuńściskam Madziu
Tak też pomyślałam - jeśli ktoś lubi to mógł się nacieszyć i poczuć jak w kosmetycznym raju :)
UsuńUściski :)
Zazdraszczam!!! Mi by się taki warsztat przydał, bo jedyne co umiem to malować rzęsy i usta hihihihihihih. Buźka
OdpowiedzUsuńPolecam takie warsztaty z całego serca :))
UsuńBuziaki :)
Fajne warsztaty :-) tez lubię malowidła (o jak ja lubię! żeby mieć tfasz ;-) to se ją muszę namalować hehe )
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia "portretowe" :-) Buziaki
Bardzo fajne warsztaty :)
UsuńJeszcze raz bym się wybrała, albo na taki warsztat indywidualny. Marzenka też takie robi, ale na razie mnie nie stać :)
Buźka.
Mega fajne spotkanie! Przydałaby mi się taka lekcja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam weekendowo!
M.
Trenuję teraz dzielnie w domu :) Ale nie codziennie z pełnym makijażem oczu - na razie zajmuje za dużo czasu :)
OdpowiedzUsuńUściski :)