niedziela, 19 lutego 2023

Różowy świat

 Jednym z moich ulubionych kolorów jest różowy. W różnych odcieniach. Od delikatnego, pastelowego, po mocną fuksję. Kiedyś nie nosiałam takich kolorów, bo kojarzyły mi się z takimi różowymi panienkami, mało rozgarniętymi.... tak jakoś miałam. 

Ale teraz śmiało wprowadzam róż i do garderoby i dodatki wszelakie. 

Ostatnio kupiłam siebie piękny notatnik z różowymi piwoniami. Cudo.... do tego dokupiłam fajne naklejki - jak dziecko - ale co tam!

Dziś po mszy poszłam sobie do ulubionej kawiarenki i spędziłam tam 1,5 godziny porządkując notatki z rekolekcji  popijając latte z różowego kubka i po prostu ciesząc się chwilą. Czuję, że mogę polubić taki sposób spędzania czasu ;) 











W kuchni róż przeplatam się z różnymi odcieniami niebieskiego. To mój drugi hitowy kolor.

Za oknem błękit nieba się przebija przez chmury. Słońce też próbuje się przebić. Planuje zjeść obiad i ruszyć na spacer :)
Udanej niedzieli :)


4 komentarze:

  1. Mhm, ja niby różowego nie lubię ale mam różowy wiosenny płaszczyk, sweterek i kilka t-shirtów na lato 😊. I różową torebkę w kolorowe kwiaty. Czyli może jednak lubię róż hi hi hi. Tobie w różowym ślicznie. Też mam słabość do naklejek, notatników i materiałów piśmienniczych, uważam że z takiej radosnej i nieszkodliwej pasji w ogóle nie trzeba się tłumaczyć 😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jednak lubisz róż :))
      Bardzo dużo osób, tak jak my, lubi notatniki, naklejki, długopisy... obseruwjac świat internetu mozna to zauważyć. Nie wiem czy to kwestia mody na taki rzeczy? Ja od zawsze miałam słabość do wszystkiego, co pomaga w pisaniu :) I tak mi zostało.
      Masz rację, to nieszkodliwa pasja i słabostka ;)
      Dziękuję za odwiedziny i życzę dobrego tygodnia.

      Usuń
  2. Przyjemny taki sposób spędzania wolnego czasu jak twój, też od czasu do czasu tak robię. Jeśli chodzi o materiały piśmiennicze, notesy, naklejki-to ja w tym temacie przepadałam i grubym nie była nauczycielką, to na pewno pracowalabym w sklepie papierniczym:)Dzieki swojej pracy mogę bezkarnie buszować po półkach w tego typu sklepach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, witam w klubie nauczycielek :) Jak dobrze, że jako nauczyciel wykorzystuję sporo takich materiałów - podobnie jak Ty zapewne.
      Przyznam się bez bicia, że nie wiem, czy taki sposób spędzania niedzielnego przedpołudnia nie stanie się pewnego rodzaju rytuałem ;)
      Pozdrawiam cieplutko :))

      Usuń