wtorek, 28 marca 2017

Ratunku, pomocy...

...nie mam na nic siły!! Czy Wy też tak macie? Słońce wędruje wesoło po niebie, ptaki radośnie ćwierkają,
a ze mnie życie umyka :( Snuję się jak własny cień :( Nic mi się nie chce, chodzę senna - spałabym na stojąco, najchętniej cały dzień spędziłabym w łóżku, głowa mi pęka.... Co się dzieje? Przesilenie? Zapodaję sobie witaminki na nowe siły witalne, ograniczyłam kawę, słodycze... A mimo to nie daję rady :(  Nie mogę normalnie funkcjonować, wiecznie zmęczona... Masakra jakaś... Dziś nie będzie optymistycznie....

Nawet zdjęcia z cudownego wyjazdu sprzed prawie 10 lat nie pomagają... Buuu.... A było tak pięknie.... Buuu...




Kto mi odda energię? Kiedy ona wróci, jeśli wróci.... Buuuu....

13 komentarzy:

  1. U mnie z kolei chandra, bo wraz z wiosną pojawia się problem " co ja mam na siebie włożyć". Do tego dochodzi zmęczenie, mało snu, rano pośpiech. A do tego jeszcze nieprzewidziane wydatki typu remont samochodu. Wyżaliłam się:) i już mi lżej:) A może ta zmiana czasu tak na nas działa? Brakuje mi tej godziny i to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lu - witam w klubie :) I jeśli chodzi o ubrania i w kwestii auta. Moje stanęło ok 21 w polu - ujechałam może ze 2 km od miejsca, z którego wyjeżdżałam.... Alternator :( Czyli trochę kasy poszło, bo się nazbierało....
      Ale wiesz, już mi troszkę lepiej. Może faktycznie ta zmiana czasu tak źle zadziałała tym razem... :))
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  2. Ja na początku wiosny potrzebuję dużo snu i pozwalam sobie na sen. Życzę powrotu energii. Piękny uśmiech i smakowity deser na ostatnim zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysiu, wraca powoli.... Dzięki Bogu, bo już myślałam, że mnie trafi coś :)
      Deserek pożyczony do zdjęcia :) Ja wtedy jadłam panna cottę, ale nie wyglądała tak spektakularnie ;)

      Uściski :)

      Usuń
  3. Mam dokładnie tak samo od niedzieli:) wszystko przez brakującą godzinę. Minie tydzień i będzie dobrze:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już faktycznie zaczyna być lepiej. Zresztą okazało się, że nie tylko ja tak mam, ale połowa moich koleżanek w pracy też :)

      Uściski wielkie :)

      Usuń
  4. Chyba taki stan można przypisać gwałtownym zmianom pogody. Jednego dnia 4 stopnie, a drugiego 17. No to normalne nie jest. Jeśli Ci nie przejdzie to chyba warto do lekarza. Nie chce Cię straszyć, ale ja tak miałam kiedyś i okazało się, że to nie brak witamin, a niedoczynność tarczycy. Jednak głowa do góry i nie zakładajmy najgorszego :-)
    Przesyłam dużo dobrej energii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No już mi zdecydowanie lepiej. Tarczycę badałam niedawno, bo fryzjerka powiedziała, że włosy mi się bardzo przerzedziły. Okazało się, że wyniki są w normie. Wszystkie mieszczą się prawie idealnie pośrodku widełek.
      Dzięki za energię - doszła :))

      Usuń
  5. Kochana moja, baterię energi słonecznej ci przesyłam bo ja to przeszłam parę tygodni temu, nie wiem czy to już ten wiek że tak ciężko mi było ale na szczęście minęło !!!! Jadłam owoce , uprawiam sport ale w tym roku to była masakra , zero siły i energii. Więc teraz przesyłam promienie witaminowe!!! Trzymaj się!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaminki powoli docierają :)) Dzięki kochana <3 Jest lepiej, mija zniechęcenie... Musze tylko więcej się ruszać ;)) Ekh.... :))

      Buziole :)

      Usuń
  6. Najlepsza na wiosenną chandrę - gorąca herbatka z imbirem, cieplutki kocyk i fajny film. Trochę leniuchowania nie zaszkodzi, bo czasem warto przeczekać te gorsze dni, aby energia wróciła z powrotem ;) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem w tym, że ja bym tylko odpoczywała :)) Od rana do wieczora. Ale faktycznie sen chyba pomaga - trzeba przespać gorszy czas - jak niedźwiadek lub świstak ;))
      Uściski :))

      Usuń
  7. Ja też to miałam jakiś czas temu - na nic nie miałam siły i co ważniejsze ochoty, na szczęście przeszło :) Tego i Tobie życzę !

    OdpowiedzUsuń