"(...) to od czego są słowa? Słowa same poprowadzą. Słowa wszystko na wierzch wywleką.
Słowa i z najgłębszej głębi wydrą co gdzieś boli i skowycze. Słowa krwi upuszczą i od razu lżej się robi.
I nie tylko obcych, ale i rodzonych braci słowa potrafią odnaleźć dla siebie, że znów się braćmi poczują. Choćby się roznieśli w rożne i dalekie strony, słowa ich zawrócą z powrotem do tego jednego ich życia,
z którego, jak ze źródła się poczęli. Bo słowa to wielka łaska. Cóż ma tak naprawdę człowiek prócz słów dane? I tak nas wszystkich czeka kiedyś wieczyste milczenie, to się jeszcze namilczymy"
Słowa i z najgłębszej głębi wydrą co gdzieś boli i skowycze. Słowa krwi upuszczą i od razu lżej się robi.
I nie tylko obcych, ale i rodzonych braci słowa potrafią odnaleźć dla siebie, że znów się braćmi poczują. Choćby się roznieśli w rożne i dalekie strony, słowa ich zawrócą z powrotem do tego jednego ich życia,
z którego, jak ze źródła się poczęli. Bo słowa to wielka łaska. Cóż ma tak naprawdę człowiek prócz słów dane? I tak nas wszystkich czeka kiedyś wieczyste milczenie, to się jeszcze namilczymy"
"Kamień na kamieniu"
Wiesław Myśliwski
Pogoda dziś typowo kocykowa.... Pada... Coś mnie bierze więc zapodałam sobie herbatkę z prądem i pigwą.... I książkę....
Dziś chcę się z Wami podzielić słowami.
Czytam wiele, rożnych książek. Nie lubię fantasy i nie sięgam po nie. A poza tym chyba każdy rodzaj książki przewija się przez moją szafkę nocną.
Na Wielki Post zrobiłam sobie postanowienie, żeby ograniczyć czytanie. Dziwne? Niekoniecznie. Mając na względzie, że dobra książka potrafi wciągnąć mnie bez reszty i wtedy zostawiam wszystko na później postanowiłam, że troszkę zwolnię. I tak zaczęłam czytać książkę "Kamień na kamieniu" Wiesława Myśliwskiego. Dlaczego tę właśnie? Bo gdzieś przeczytałam fragment jego książki i spodobało mi się. "Kamień na kamieniu" to książka inna niż wszystkie. Pokazuje prostotę życia, to, co w życiu ważne, jak ważna jest cierpliwość... Polecam każdemu, kto chce zwolnić i popatrzeć na świat oczami prostego, wiejskiego Szymka.
Czytając różne książki znajduję w nich słowa, które warto zapamiętać, słowa, które są pełne mądrości , które warto zastosować w życiu. Założyłam więc zeszyt, gdzie zapisuję takie cytaty, a także wklejam nastrojowe zdjęcia :) Z drugiej strony zapisuję wszystkie książki, które przeczytałam :) Warto mieć taki zeszycik i wracać do słów, które niosą coś więcej niż złość, obłudę i nienawiść.
Na pożegnanie jeszcze jeden cytat. Jestem osobą, która rozpamiętuje przeszłość. Całkiem niepotrzebnie, wiem. Dlatego spodobał mi się taki cytat:
"Przeszłość jest jak lusterko wsteczne w aucie. Dobrze jest czasem spojrzeć i zobaczyć, jak daleko zajechaliśmy, ale jeśli zaczniemy za długo się przyglądać...możemy nie zauważyć tego, co przed nami"
"Namaluj mi słońce"
Gabriela Gargaś
Kochane moje.
Może polecicie mi jakieś wartościowe książki? Przyjmę wszystko - lekkie, ciężkie, różne :))
Może polecicie mi jakieś wartościowe książki? Przyjmę wszystko - lekkie, ciężkie, różne :))
Życzę Wam dobrego tygodnia i do szybkiego poczytania :)
Madziu, ja też jestem niesamowitym czytaczem, od najmłodszych lat i książki po prostu połykam, niejeden raz tak się wciągnęłam, że kończyłam czytać nad ranem, jak już prawie na oczy ze zmęczenia nie widziałam, a później w dzień, oczy na zapałki ;) Świetny pomysł z założeniem zeszytu na ciekawe cytaty, miło czasami do nich wracać :)
OdpowiedzUsuńCudne, nastrojowe zdjęcia.
Ściskam serdecznie, miłej niedzieli, Agness <3
Znam to - może nie nocne czytanie, bo zasypiam normalnie :) Dla jednej książki zarwałam dużą część nocy - zmusiłam się do spania, żeby w pracy myśleć trzeźwo :)To była książka Millenium "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet".
UsuńDobra książka wciąga mnie tak bardzo, że potem mam zaległości, a w Wielkim Poście postanowiłam to ograniczyć :)
Uściski wielkie <3
Ostatnio czytałam "Stan nie!błogosławiony" i bardzo mi się ta książka podobała a "Tajemnice zamku"Krystyny Mirek pochłonęłam jednym tchem. Polecam:)
OdpowiedzUsuńO pierwszej słyszałam, drugą też pożarłam ;) Czekam na ciąg dalszy :)
UsuńDziękuję za polecenie książki i odwiedziny - mam nadzieję, na częste wizyty :)
Pozdrawiam ciepło.
Często ostatnio myślałam o tym zwalnianiu tempa, bo przecież tak wiele ważnych rzeczy nam umyka w biegu. Trudno tak zwolnić gdy cały świat pędzi, ale da się. Wystarczy odrobina refleksji i dystansu. Cudny klimat u Ciebie. Wchodząc na Twojego bloga też zwalniam i zamyślam się, i chcę poczytać jakąś mądrą książkę, bo wpadają mi ostatnio w ręce jakieś przypadkowe i niezbyt wciągające :)
OdpowiedzUsuńPolecam zatem Myśliwskiego. Nie da się go czytać szybko, a jest to naprawdę wartościowa literatura. Z pewnością przeczytam więcej książek tego autora.
UsuńCieszę się, że lubisz być u mnie <3
Uściski wielkie :))
Tez mam taki zeszyt, piekne sa te cytaty:) Ksiazke , ktora ostatnio przeczytalam i naprawde mna ruszyla to "Co sie wydarzylo w Madison County" Roberta jamesa Wallera. Pieknie opwiedziana hostoria dojrzalem milosci. Jesli nie czytalas to polecam. Milego weekendu:)
OdpowiedzUsuńFajne są takie zeszyty, prawda? Kiedyś miałam taki z zespołami i informacjami o nich - w podstawówce :) Piękne czasy..
UsuńTytuł sobie spiszę i postaram się przeczytać :) Dziękuję za podpowiedź :)
Pozdrowienia ślę za ocean <3
Te stare książki , przynoszą dużo więcej mądrości niż te współczesne , tak uważam , jakby przekaz ich bardziej do mnie trafia ... Ostatnio obkupiłam się w internetowym antykwariacie , bogactwo starej literatury :) Juz jedną z 18 tu , udało mi się przeczytać :) Pozdrówka Madziu :) Piekne fotki :)
OdpowiedzUsuńWow! 18 książek? Ostro. JA mam w Olsztynie taką fajną księgarnię, gdzie można kupić książki za 5-6 zł jak mają promocję :)) Kupiłam ostatnio wie, ale czekają na czas po świętach :))
UsuńBuziaki Emilko <3
Czytając książki czasem sobie zaznaczam fiszkami wybrany fragment, aby kiedyś móc do niego wrócić.
OdpowiedzUsuńJa podkreślam ołówkiem. Ale teraz chętniej przepisuję, żeby mieć wszystko w jednym miejscu :) A w książce, którą teraz czytam jest mnóstwo fiszek i podkreśleń, bo moja przyjaciółka pisała o niej magisterkę :)
UsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej :)
Ładny charakter pisma :) A czy kawę zaparzasz na przefiltrowanej wodzie? U nas mamy filtr zamontowany pod zlewem bo filtr dzbankowy nie dawał rady chlorowanej wodzie a z drugiej strony nie chcieliśmy kupować ciągle mineralnej wody ze sklepu i zaśmiecać mieszkanie i środowisko pustymi opakowaniami po wodzie...
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :)
UsuńKawę robię ze zwykłej kranówki. Piję przeważnie inkę :) Zresztą nie kupuję mineralnej wody - pije kranówkę - bez przegotowania. W moim mieście jest bardzo dobra - lepsza niż butelkowane. Duża oszczędność :)
Pozdrawiam :)
Lata temu przeczytałam "Kamień na kamieniu"wspaniała książka:)ostatnio przeczytałam "Szeptuchę"Iwony Menzel,bardzo mi się podobała ,a ubawiłam się do łez czytając "Camping Story" Emmy Kennedy.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCześć Gosiu :)
UsuńDziękuję za podpowiedzi. Postaram się skorzystać :)
Pozdrawiam :)
Uwielbiam czytać, ale z wiekiem robię się coraz bardziej wybredna (albo wymagająca;)). Kocham klasykę i wracam do niej: Lalka, Quo Vadis, Noce i dnie, trylogia, Nędznicy itp. Myśliwskiego czytałam "Traktat o łuskaniu fasoli". Polecam, rewelacja. Polecam też "Na wschód od Edenu" Steinbecka. Muszę sobie kupić, bo są tam takie perełki, że warto do nich wracać. Świetnie też pisze Cherezińska. Czytałam " Koronę śniegu i krwi" i polecam - Polska historia, ale jak ciekawie opisana!
OdpowiedzUsuńMogłabym jeszcze wymieniać, mam też ulubione religijne, ale i tak się rozpisałam:)))
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
Cześć Iwonko :)
UsuńWidzę, że jesteś skarbnicą wiedzy na temat ciekawych książek :) Super. Chętnie skorzystam z Twoich podpowiedzi. "Traktat" z pewnością przeczytam. Co do religijnych to bardzo lubię Hołownię. Już teraz zamówiłam sobie jego nową książkę - ma wyjść za dwa tygodnie :)
Dzięki za rekomendacje i pozdrawiam ciepło :))
Gdzież mi tam do skarbnicy wiedzy, ale trochę się przeczytało w życiu;). Po Hołownię sięgnę chętnie, no i koniecznie po Myśliwskiego, bo poza "Traktatem" jeszcze nic nie czytałam. Korzystam z biblioteki, ale nie wszystko tam jest, lista książek do kupienia jest długa....
OdpowiedzUsuńNo to jest właśnie ten ból - biblioteki nie mają wszystkiego :) Ja jestem zapisana do kilku i dwie z nich są naprawdę dobrze zaopatrzone :)
UsuńPiękny post!!! Ja teraz czytam " Księga szeptów" Vosganian, piękna książka i dla mnie nowy autor. A lubię wracać do "Mag" J . Fowlesa, to dla ,nie magiczna książka!!!! Ściskam mocno!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńSpiszę tytuły i spróbuję znaleźć :) Dzięki za podpowiedzi i ściskam mocno <3
Witam,
OdpowiedzUsuńproszę podaj nazwę księgarni w Olsztynie w której kupujesz tanie książki.
Pozdrawiam Kasia
Cześć Kasiu :) Niestety nie pamiętam jej nazwy. Jest obok Książnicy (jakbyś szła od Książnicy w stronę Wysokiej Bramy), naprzeciw ratusza. Wchodzi się po schodkach. Można tam kupić tanie książki jak są jakieś promocje. Polecam :)
UsuńPozdrawiam z samego rana :))
Polecam "Szczygła" Donny Tartt. Na mnie wywarła duże wrażenie, daje do myślenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za rekomendacje :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Kochana książkoholiczka:-) Ja znowu na odwrót postanowiłam sobie, że będę więcej czytać i nie odpuszczam, jest mi z tym baaardzo dobrze:-) Ostatnio czytam szwedzkie kryminały czyli Camille Lackberg...jak nie znasz warto sięgnąć. Buziaki
OdpowiedzUsuńLackberg pochłaniam :) W październiku ma wyjść nowa!! Niedawno próbowałam Nosbo, ale mi nie idzie :( Ogółnie kryminały lubię :) Coben, Link.... :))
UsuńUściski :))
Cześć Madziu! Bardzo ciekawy i wartościowy wpis. Ostatnio czytam książki Joanny Jax (olsztynianka:)). "Dziedzictwo von Becków" i "Piętno von Becków" - jeśli lubisz sagi rodzinne na tle burzliwych czasów to bardzo polecam. Zresztą cała twórczość pani Joanny jest godna polecenia. Druga autorka, którą też bardzo lubię, to Katarzyna Enerlich, która pochodzi z Mrągowa:))i pięknie o Mazurach pisze (kocham Mazury!).
OdpowiedzUsuńA Twój zeszyt cudny. W podstawówce oprócz takiego z zespołami, modne było ABC.. czyli wiele osób odpowiadało na te same pytania. Fajna zabawa.Pozdrawiam serdecznie:)
Cześć Dorotko :) O Jax słyszałam, że dobra, ale jeszcze nie dotarłam do niej. A nawet wiem, gdzie mieszka ;) Za ścianą z moją przyjaciółką z pracy :)) Z pewnością zabiorę się za nią :)) Enerlich też znam - nawet mam książkę z autografem. Niestety, zgubiłam się w częściach - która "Prowincja" po której, chyba muszę poszperać i doczytać do końca historię Lubmiły (w jednej z części występuje nawet moja rodzinna wieś) :))
UsuńBuziaki :))
Też zapisuję ciekawe fragmenty i cytaty z książek oraz zapisuję książki przeczytane.Niektóre okładki są tak podobne że nie jestem pewna czy daną książkę już czytałam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń