Smaki cytrynowe są mi bliskie od dawna. Lubię jej kwaskowatość połączoną ze słodyczą :))
Latem, podczas spotkań ze znajomymi często podaję tartę cytrynową. A teraz nadszedł czas na jedyne, co dobrego mamy z kuchni angielskiej. Tak się ponoć mówi :)
Wczoraj ukręciłam sobie lemon curd z przepisu Ani Starmach.
Wczoraj ukręciłam sobie lemon curd z przepisu Ani Starmach.
Mówię Wam - obłęd!!
Pierwsza łyżeczka i człowiek przenosi się w sam środek upalnego lata. Jeszcze wczoraj wieczorem zjadłam pół małego słoiczka ;)
Pierwsza łyżeczka i człowiek przenosi się w sam środek upalnego lata. Jeszcze wczoraj wieczorem zjadłam pół małego słoiczka ;)
A dziś wykorzystałam super formy do tarteletek, które kupiłam w tygodniu w Tchibo
i powstały maleńkie, cytrynowe tartusie ;)
i powstały maleńkie, cytrynowe tartusie ;)
Foremki wpisały się w mój błękitny zawrót głowy - są w pięknym kolorze :)
Całość, w połączeniu z żółtym - rewelacja!! Od bardzo dawna jednym z ulubionych połączeń kolorów jest właśnie niebieski i żółty. Zobaczcie, co mi wyszło :))
Całość, w połączeniu z żółtym - rewelacja!! Od bardzo dawna jednym z ulubionych połączeń kolorów jest właśnie niebieski i żółty. Zobaczcie, co mi wyszło :))
Wybaczcie ilość zdjęci, ale nie mogłam się powstrzymać... ;)
W tygodniu wpadłam do Pepco - zobaczcie jakie fajne rzeczy zamieszkały u mnie :)
Kochani, oby do lata :)
Uściski wielkie :)
Az mi slinka leci, lubie lemon curd i tez czasami robie tarte. A polaczenie blekitu z zoltym jest cudowne , milego weekendu:)
OdpowiedzUsuńDzięki Kamilko :)
UsuńDla mnie to połączenie kolorów to najbardziej chyba energetyczny :) Kiedyś miałam pokój w takich kolorach - niebieskie ściany i żółte dodatki :)
Uściski :))
Cudnie i smakowicie!!!!!! Wygląda obłędnie!!!! Miłego weekendu!!!!!
OdpowiedzUsuńI tak też smakuje :)) Częstuj się Aniu :))
UsuńBuziaki!!
Udanej niedzieli.
o jak ja uwielbiam lemon curd, super pomysl, narobilam mi apetytu :) chyba zrobie na dniach, my jemy chetnie lemon curd poprostu na sniadanko na buleczke mleczna, pycha
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
regina
Muszę właśnie kiedyś na śniadanko sobie zjeść. Z dobrą bułeczką muszą smakować faktycznie cudnie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzisiaj zjadłam tyle słodkiego, że nawet patrzeć nie mogę ale wazonik i świecznik piękny ;P
OdpowiedzUsuńTakie chyba w Twoim stylu, co? Pasowałby Ci :) Tak mi się wydaje.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
A ja mam dziś taką ochotę na coś słodkiego, zjadłabym nawet teraz:) Pysznie u ciebie Madziu:)
OdpowiedzUsuńNowe zakupy super:)
buziaki
Częstuj się Natalio :) Zakupy też mnie bardzo cieszą :)
UsuńUściski :))
Uwierzysz Madziu, że właśnie siedzę z tartą cytrynową przed sobą i czytam Twojego posta??? No uwielbiam po prostu! Połączenie kruchego ciasta z kwaskowatą cytryną, a u mnie jeszcze ze słodką bezą. Mniam:-)
OdpowiedzUsuńA dodatki prześliczne. Zwłaszcza te błękitne.
Ale numer :)) Tarta cytrynowa jest super!! Z bezą nie robiłam - jakoś się boję, że nie wyjdzie :))
UsuńBłękit mnie urzekł tej wiosny! Na dłużej zostanie ze mną :)
Uściski Kasiu :)
Wspaniała wiosna!
OdpowiedzUsuńMnie to już latem zapachniało ;)
UsuńPozdrawiam
Nie znałam tego smakołyku, ale przepis przypadł mi do gustu. Błękit z żółtym fajne zestawienie. : )
OdpowiedzUsuńBardzo dobry jest :) W słoiczku w lodówce może sobie stać :)
UsuńPozdrawiam Mysiu ciepło :))
Od razu pociekła mi ślina. Tego nie da się powstrzymać :-) Czuję ten cytrynowy zapach i smak od samego patrzenia. Fajna ściereczka w niebieskie paski. W moim aktualnym morskim klimacie.
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam tytuł Twojego posta to właśnie pomyślałam o tej ściereczce :) Kupiona na wyprzedaży w H&M Home :)
UsuńJa chętnie się wprosiłabym na tatką podjadkę :) Pyszności!!! Musze poszukać tego przepisu - on jest ze strony czy z książki???
OdpowiedzUsuńPs ja się boję wchodzić do pepco - tam jest tyle genialnych rzeczy - że zawsze coś nakupuję i już się w kuchni z tymi dodatkami nie mieszczę :)
Tulipany extra - mi to w ciągu pół dnia padają - niegrzeczne!
Częstuj się :) zapraszam serdecznie.
UsuńPrzepis z książki - pierwszej części "Pyszne 25".
W sprawie Pepco - dlatego nie zachodzę tam zbyt często ;) Na szczęście nie mam go po drodze z pracy :))
Tulipany na zdjęciu stoją od jakiś 3 godzin ;) U mnie stoją ok tygodnia - co 2 dni zmieniam wodę i je przycinam.
Ja na szczęscie nie dostałam żadnych tulipanów :) za to ser wino i czekoladki. A niech mi tyłek rośnie :)
UsuńMadziu ależ pyszności :))) Wyobraź sobie, że lemon curd nigdy nie robiłam...ba, nawet nie jadłam .. ale teraz na pewno zrobię :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne , smakowite kadry :)
Wazoniki właśnie w sobotę podziwiałam w Pepco, prześliczne są.
Buziaki serdeczne <3
Agness, musisz koniecznie spróbować!! Jeśli ktoś lubi lekko kwaskowe smaki ten krem przypadnie mu do gustu :)
UsuńŚciskam mocno!! <3
Lubię smak Lemon Curd,ale nigdy nie robiłam sama... Zawsze kupywałam gotowy. Muszę więc poszukać przepisu i spróbować swoich sił... ;)
OdpowiedzUsuńA ja z kolei nie widziałam nigdy gotowego :) Co kraj to obyczaj ;)
UsuńJest bardzo prostu do zrobienia. I wiem co jem :) bez polepszaczy itp....
Pozdrawiam ciepło.
Nie przepadam za kolorem żółtym (pomarańczowego nie znoszę), ale w Twoich zestawieniach wygląda tak ... apetycznie i świeżutko. A na lemon curd oczywiście natychmiast nabrałam ochoty aaaaa!
OdpowiedzUsuńTchibo uwielbiam, a kupuję tam oprócz ulubionej kawy (takiej naj najulubieńszej) co? A głównie ubrania :-). Widzę też inny nowy nabytek? Dzban Ibowy? Też o nim marzę :-). Uściski :-)
Gdyby Tchibo miało ubrania w moim rozmiarze też bym kupowała :)) Mają teraz cudowne kubki.... Ale trzeba brać cały zestaw :)
UsuńDzban chodził za mną od nie wiem kiedy.... Aż wychodził swoje :) Kiedyś musiał nadjeść ten moment.
U Was chyba są pyszne cytryny więc i lemon wyjdzie wyjątkowy :))
Ściskam mocno!! <3
Oj ... ja wybieram ich ofertę, bo nie lubię poświęcać czasu na kupowanie ubrań (W ogóle mam ich niewiele) i podoba mi się, że tam ta oferta jest dość wąska, opiera się na szarościach, grafitach i granatach - gdy ostatnio będąc w PL weszłam tam kupić kawę, pani wykrzyknęla "nasza żywa reklama" :D - ich spodnie, ich golf, ich bluza, nawet ich okulary hehe, wyszłam z 5 kilogramami ich kawy i piżamami dla siebie, dziecka i siostrzenicy - uwielbiam ich piżamy (gwiazdki!). Jeśli chodzi o skorupy to ja dziarsko :) trzymam się GG i IB, ale podobają mi się niektóre rzeczy w kolekcji Tchibo - zawsze choruje na jakiś pled albo inne lampki, mam paterę, termofor, coś tam jeszcze, te tartaletki - super, ale jestem totalnie spłukana :D.
UsuńDzban i za mną chodzi od baaaardzo dawna, jest piękny, uniwersalny, może w końću kupię. Fajnie, że Ty już masz :-).
U nas to wręcz własne - wystawię rękę za okno i mam :-), tylko nie przekonuje mnie w znalezionym przepisie to smażenie jajek z cukrem - nie zrobi mi się jajecznica na słodko? :-)
Dobrego Dnia! :)
Wiesz co, nie wychodzi jajecznica - bo to się tylko mocno podgrzewa i cały czas miesza. Ale ja dla pewności, żeby krem był naprawdę aksamitny i gładki przecieram go jeszcze przez sitko - bo jednak drobne kawałki ściętego białka czasem się pojawiają.
UsuńJa kupuję różne skorupy - z rynku, ze sklepów, targów staroci. Ważne, żeby się podobało :)
Uściski wielkie :))
Dzięki za radę! To tak zrobię :).
UsuńWiem :) i najważniejsze, że każda jest zadowolona :).
Uściski :)))
Takie tartaletki i ja bym z chęcią wszamałą :)
OdpowiedzUsuńCzęstować się proszę :))
UsuńCzym chata bogata :)
Przepięknie u ciebie, wiosennie i cytrynowo:) Wszystkiego dobrego z okazji dnia kobiet! To nasz dzień więc uśmiechajmy się szeroko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Polinko, wzajemnie :) Ślę uściski :)
UsuńZnam ten krem, miałam kiedyś na jego punkcie fioła. Super, że mi przypomniałaś. Tarteletki z pewnością są obłędne. Pozdrowienia z czasu oscrapowanego:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Same formy do tych tartaletek są piękne. Błękitne :) I bardzo dobrze się z nich wyjmuje ciasteczka, bo mają wkładane oddzielnie dno :)
UsuńPozdrawiam ciepło.