Z czekolady - nie czekoladowe. Nie przepadam za czekoladowymi rzeczami. Samą czekoladę - tak, czekoladowe ciasta, lody, kremy - nie!
Robiłam znajomemu ciasto - postawiłam na klasyczny, PRL-owski blok czekoladowy z mleka w proszku. Pamiętacie? Znacie? Lubicie? Ja przepadam. Dodaję tylko herbatniki.
I postanowiłam zrobić mały eksperyment. Dwie foremki do babeczek wyłożyłam folią spożywczą, a potem nałożyłam masę.
Do lodówki i proszę - babeczki z czekolady jak ta lala :))
Ponieważ to pierwszy raz nie są doskonałe wizualnie ale za to nadrabiają smakiem!
Do lodówki i proszę - babeczki z czekolady jak ta lala :))
Ponieważ to pierwszy raz nie są doskonałe wizualnie ale za to nadrabiają smakiem!
W międzyczasie wymyślam dekoracje. Mam tyle pomysłów, że muszę coś wybrać - inaczej zagracę mieszkanie. Chcę, żeby było delikatnie, lekko i przejrzyście. Zresztą i tak jadę do Rodziców więc tam będę też kombinować na samą Wielkanoc. Moim wystrojem będę się cieszyć po Świętach - wszak okres Wielkanocny trwa 50 dni :))
Kwiatki pięknie rozkwitają:
Bardzo Wam dziękuję za komentarze pod ostatnim postem. Pokazuje mi to, że potraficie być ze mną też w trudnych sprawach - to wiele dla mnie znaczy. Dziękuję!!
Ściskam mocno i lecę zmywać naczynia, a potem na próbę :))
Ja mam dokładnie na odwrót :)ciasto,lody, kremy czekoladowe ,a czekolada i cukierki czekoladowe nie:))Dzisiaj dopiero pomyłam okna ,więc mogę myśleć o dekoracjach:)Zdjęcia piękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
Oj, okna... Pewnie dopiero w przyszłym tygodniu jak przestanie padać :) Wtedy też będę na maksa dekorować :)
UsuńUściski Gosiu :))
Swietny pomysl na blok, ja tez w ostatni weekend robilam, bo mam mleko w proszku z Polski, ktore niedlugo bedzie przedawnione. Ciekawa jestem, czy mozna zamrazac blok, bo moze powinnam zrobic , aby nie zmarnowalo sie mleko. Amerykanskie mleko w proszku ma dla mnie dziwny posmak i dlatego jak ktos z Polski mi przywiezie, to wtey robie blok. Jak zwykle sliczne zdjecia:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKamillo, pewnie można mrozić, ale obawiam się, że mleko wciągnie zapachy zamrażarki - bo wchłania wszystko :(
UsuńUściski wielkie :))
Madziu, czy Ty uwierzysz, że jeszcze nigdy nie jadłam bloku??? Znam go doskonale, widziałam mnóstwo przepisów, ale nie robiłam... w końcu muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńBuziaki serdeczne, kochana <3
Serio?? Nie wierzę :)) Taki blok to czekolada mojego dzieciństwa - siostra robiła i rozsmarowywała na tacy, a potem kroiła na cienkie kawałeczki - jak prawdziwą czekoladę :) Pychota!!
UsuńBuziaki <3
Wyszły moim zdaniem idealne. Tak apetycznie wyglądają, że aż nabrałam chęci na blok czekoladowy.
OdpowiedzUsuńZdjęcia są prześliczne:)
pozdrawiam Madziu
Zatem trzeba sobie ukręcić bloczek - nie ma innej rady ;)
UsuńŚciskam mocno :)
Jak zawsze klimatyczne zdjęcia. Nie pamiętam smaku bloku, babeczki wyglądają apetycznie. : )
OdpowiedzUsuńU mnie czasem się pojawia blok - na jakieś kawy proszone :)
UsuńDziękuję za dobre słowo i ściskam serdecznie.
Babeczki, tak, to jest pomysł!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że skorzystasz :))
UsuńOj takie zdjęcia smakowite na mojej marnej diecie to zakazane:) zaraz bym zjadła i popiła pyszną kawunią :) Pięknie u Ciebie- wiosennie:) Pozdrawiam Malwina lassosnowy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńA czemu marna dieta Malwinko? Co takiego marnego na niej jesz?
UsuńPodobają mi się Twoje aranżacje stołu :))
Pozdrawiam ciepło.
Chyba po prostu dieta mnie się nie trzyma;) I ucieka przy każdej "smacznej" okazji ;) Muszę sama sobie kopniaka dać i w końcu choć raz jedną z nich przeprowadzić do końca. Pozdrawiam Malwina
UsuńBabeczki smakowicie wyglądają ale dekoracje z kwiatów wspaniała prosta a zarazem elegancka.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Dziękuję Ilonko - u kogoś zobaczyłam - nie pamiętam nawet u kogo, ale bardzo mi się spodobały.
UsuńPozdrawiam :))
Najsłodsze babeczki świata:) Dobry pomysł
OdpowiedzUsuńDzięki Polinko :) Czasem mi zaświta jakaś dobra myśl ;)
UsuńUściski
Tak jak Ty masz z czekoladą ja mam z pomarańczą :) lubię ją tylko w formie pomarańczy :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię pomarańcze :) W różnej formie :)
UsuńDziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)
A ja zjem wszystko co ma w sobie cukier a jak nie zjem to mi się ręce trzęsą jak narkomanowi...bo ponoć cukier też uzależnia :( Od stycznia próbuję przestać jeść słodycze i za nic w świecie nie mogę, mówię Ci masakra jakaś. Jak nie zjem to nerwowa jestem a jak się dopadnę to szkoda gadać...Na odwyk chyba muszę :)))
OdpowiedzUsuńZnam ten ból :) Ja też staram się nie jeść słodyczy. I czasem nie jem i 2 tygodnie, a potem jak mnie najdzie....
UsuńAle staram się poprzestać na gorzkiej czekoladzie i lodach (dam się za nie pokroić). Niestety, też jestem uzależniona od słodkiego :(
Może razem na jakiś detoks się wybierzemy :))
mmmm ale mi narobiłaś ochoty, takie pyszności na wieczór..mmm :)
OdpowiedzUsuńProszę się częstować śmiało :)
UsuńDobrego dnia :))
Bardzo apetycznie wyglądają:) ja też nie lubię niczego czekoladowego oprócz czekolady:) ale ostatnio jakoś przestało mnie ciągnąć do słodyczy, chyba że sama coś upiekę to i to chętnie zjem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam w klubie :)
UsuńJa mało piekę, bo nie mam w domu pomocnika do jedzenia :))
Co innego na święta, dla znajomych czy na imprezki :))
Uściski Aniu :))
I świątecznie i wiosennie :))))) lekko i zwiewnie!!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) W tym roku mam bardzo mało dekoracji :)
UsuńUściski.
Świetny pomysł na babeczki!!! To także mój smak dzieciństwa więc chętnie wypróbuję. Życzę miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńSmakują wspaniale :))
UsuńPozdrawiam ciepło :))
Pięknej Niedzieli Palmowej życzę.
Przepis! kochana przepis...
OdpowiedzUsuńJa pamiętam, ale nie mam przepisu a chętnie bym taki zrobiła.
Co tam dieta :)