poniedziałek, 10 listopada 2014

Jak dobrze mieć sąsiada!

Oj tak, jak dobrze, jak dobrze! Nie wdając się w szczegóły - bo za dużo nerwów mnie to kosztuje - sąsiad moich Rodziców p. Krzysiek uruchomił mi dziś samochód, który ze mną współpracować nie chciał. Pogadał z nim po męsku, coś tam poprzekręcał i mogłam wrócić do domu. A czarną rozpacz już miałam w oczach... Taki sąsiad to skarb!!

Ale oprócz trudności mobilnych ( teraz czeka mnie wizyta u mechanika, żeby prowizorkę zdjąć i zrobić jak ma być) spotkały mnie małe szczęścia :)

1) Byłam u Rodziców - pospacerowałam, spędziłam cudowny czas i nigdzie się nie spieszyłam :) Moja genialna Mama zrobiłam mi na drutach piękna opaskę na uszy a teraz robi poszewki na poduszki :) Zapomniałam dopisać wczoraj - czynię to dziś z samego rana, że przerobiłam też (z niewielką pomocą Mamy) 1,5 kilograma pigwy do słoiczków. I teraz raczymy się z Rodzicami (każdy u siebie) herbatką ze zdrową i smakowitą pigwą! Na zimę jak znalazł :)


2) Dostałam cudowne zdjęcia mojej chrześniaczki Faustyny - poważnej pięciolatki :) Rysunek serca, które bardziej przypomina mi hm..... nie powiem co - rewelacja. Moja mała mądrala jest cudowna, niesamowicie wesoła i kreatywna - widać po torcie, który zrobiła dla swojej Mamy, bo wymyśliła, że Mama ma urodziny



3)  I na koniec chyba największe z ostatnich szczęść - moja przyjaciółka, która wraz z mężem czeka na adopcję w końcu się doczekała! Zostanę ciocią ślicznego, niespełna rocznego chłopca!!

Dużo tego szczęścia ostatnio. Tylko jakoś do pracy nie bardzo ostatnio chce mi się chodzić.
I nie wiem dlaczego? Przecież lubię  swoją pracę... Czyżbym już była zmęczona? Dopiero
2 miesiące.... Aj, nie wiem... No nic. Oby do świąt.

Kochani, pozdrawiam Was bardzo serdecznie i zyczę odnajdywania szczęścia wokół
Mahda



10 komentarzy:

  1. Serce cudowne od chrześniaczki torcik tez super, fajna dziewczynka:) Gratuluje znajomym adopcji słyszałam że trudno jest adoptować dziecko małe a roczek to na prawdę nie jest dużo :). Pozdrawiam Ilona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, Faustyna jest super dziewczyna :) Rodzinkę też ma odjechaną :)
      Pozdrawiam Ilonko serdecznie :)
      M.

      Usuń
  2. Całuski dla chrześniaczki! Miło tak odnajdywać małe szczęścia w szarej codzienności ;-)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko się spotkam z małą przekażę całuski. A szara codzienność to też chyba swoiste szczęście. Spokojne, ułożone życie czasem lepsze niż niespodzianki i nieszczęścia.
      Pozdrawiam Kasiu :)
      M.

      Usuń
  3. Oooo jaka słodka dziewuszka z jeszcze slodszym prezentem HandMade :-)
    Dużo energii przesyłam co by Cię troche wzmocnić ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kama - chyba jakiś chwilowy spadek formy :)
      Oby do Świąt.
      m.

      Usuń
  4. Czas szybko leci :) zaraz będzie znowu wolne :) Może pogoda tak na Ciebie wpływa?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i pogoda, masz Marto rację. I ani się człowiek nie obejrzy a tu już będzie grudzień i Nowy Rok za pasem :)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Szczęscia, szczęścia i jeszcze raz szczęścia!!!
    I oby same tak radosne wpisy pojawiały się na blogu :)
    pozdrawiam serdecznie :)
    http://niekoniecznie-perfekcyjnej-dolcevita.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Póki co, same radości i oby jak najdłużej :) Choć zmęczenie daj o sobie znać - okazało się, że nie tylko mnie - inne dziewczyny w szkole też mają takie oznaki. Chyba wyjątkowo ciężko rok dla nas w szkole.
      Pozdrawiam serdecznie
      Mahda

      Usuń