niedziela, 3 grudnia 2017

Adwent

Pierwsza niedziela nowego roku liturgicznego. Pierwsza niedziela Adwentu. W tym roku jest chyba najkrótszy z możliwych. Tylko 3 tygodnie. Wykonanie "wieńca" też było najkrótsze z możliwych. Umocować świece! I już.
Mimo, że to czas radosnego oczekiwania mnie nie jest jakoś radośnie. Są takie sytuacje, które kładą się cieniem na życie - głównie rodzinne. Nie mam ma nie wpływu - ale bolą - i boli patrzenie na ból tych, których kocham nad życie :( I jestem bezsilna, nie mogę nic zmienić, nie mamy siły przebicia... Ej....
Jakoś mnie tak naszło.... 

Ale mój niby wieniec Wam pokażę i poczęstuję kawą i ciastkiem owsianym. 
Smacznego.








16 komentarzy:

  1. tak sie czasem ma , ze smuteczki goszcza sie i panosza. Niech czas przyniesie co najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Jakiś smutek zawsze się czai na dnie serca... :(
      Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i nadchodzące święta przyniosą wszystko co najlepsze. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie zapowiada się, że wszystko się rozwiąże - ale nie mam na to wpływu więc będę starała się nie zamartwiać.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  3. Życzę Ci kochana wszystkiego co najlepszego... ukojenia wszelkich smutków i bólu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór :)
      Witam w moich skromnych progach :))
      Dziękuję za życzenia :))

      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Przebiłaś mnie co do szybkości tworzenia "wieńca" adwentowego :) Twój jest maksymalnie minimalistyczny, uwielbiam takie:) Trzymaj się kochana, choć troszkę radości mimo wszystko. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szybka akcja - fakt. Nie mam ochoty na żadne szaleństwa :( I w sumie nie cieszę się nawet za bardzo tym wieńcem... :( Ale cóż zrobić - czasem tak bywa.

      Uściski.

      Usuń
  5. Madziu, mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży i tego Ci życzę <3
    Uściski serdecznie, Agness <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agness - nie wiem kiedy i czy się ułoży :(( Ale nie pozostaje mi nic innego jak mieć nadzieję...
      Ściskam mocno :))

      Usuń
  6. Trzymam kciuki,aby radość zagościła w Twoim sercu....
    Świecznik adwentowy orginalny,a to najważniejsze...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Gosiu. Lekko nie jest....

      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  7. Wieniec szybki i bardzo fajny :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najszybszy jak do tej pory 🤣🤣
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  8. Świecznik niby prosty i szybki, ale bardzo efektowny. Oby smutki opuściły Cie jak najprędzej i pozwoliły w te święta zagościć radości. Przesyłam pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Moniu. Radość będzie, ale połowiczna :( No, trudno - takie życie.

      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń