niedziela, 16 sierpnia 2015

Skrót wiadomości

Trochę mnie nie było. Bardziej świadomie, mniej świadomie... No, bywa.
Dziś mały przegląd wakacyjnych treści :)

Przed potęgą i pięknem żywiołów zawsze chylę czoła. Podziwiam wszystkie, ale gdybym miała wybrać ulubiony bez zastanowienia powiem - WODA. I wakacje zawiązane są, jak dla mnie z wodą właśnie. Mieszkając w mieście, które posiada w swoich granicach ok. 13 jezior mogę przebierać do woli :) Korzystam zatem bez hamulców z tych dobrodziejstw. 

Ale zanim jeziora - w tym roku było morze :) Kiedyś każde wakacje spędzałam na plażach Kołobrzegu, dziś okupuję Mielno i Unieście :) Już zapomniałam, jaka to przyjemność leżeć na ciepłym piachu, chłodzić się w lodowatej wodzie (ale dało się popływać)..... Tylko chyba nie bardzo łapię dzisiejszą modę plażową - nie mam parawanu, piwa.... Mam za to książkę, winogrona i kawałek ręcznika - dla mnie wystarczy :)





Nie lubię parawanów, ale ten jeden jakoś mi się spodobał.....


A potem było jezioro - ciepłe, jak zupa, ale dające ochłodę. Mogę godzinami leżeć na wodzie,
z twarzą do słońca i słuchać pluskania wody wokół. Mega!






A teraz znów jestem u Rodziców, gdzie nastąpiła klęska urodzaju - jabłka w ilościach hurtowych!
 Już są soki, wino nastawione, suszone, a od jutra smażenie :)




 A na koniec moja piątkowa zdobycz rynkowa - zauroczyło mnie i już! :)








I tak oto mija mi czas. Ostatnie podrygi wakacyjne :)
A Wy co porabiacie? 
Buziaki.


7 komentarzy:

  1. Witaj, witaj. Ci co mają już urlop za sobą - wiadomo wegetują - aby do weekendu. Uwielbiam tę odmianę jabłuszek. Pychota!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Holly, zapraszam z koszem, wiadrem czy co tam masz po jabłka :) Mamy ich mnóstwo :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
    2. Gdyby było bliżej, to bez zastanowienia bym się wybrała :-)

      Usuń
  2. Moja mama tez wszystko zamyka w sloiki, a obrodzilo u nich tak, ze ledwo ogarnia to przetworstwo :-) Sliczne jabluszka! Buzka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U moich zależy co :) Ogórków nie ma :( Ale jabłka, gruszki, śliwki.... Cała masa :)
      Buziaki.

      Usuń
  3. Podzielam zdanie odnośnie plażowania :). Wodę uwielbiam i też wychodzę z niej gdy pomarszczona już jestem :))).
    Zazdroszczę uprzejmie tak pustej nadmorskiej plaży.
    Pozdrawiam serdecznie, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marto, plaża była pusta bo to ok. godziny 17 już... Ostatnie morskie plażowanie :) Ludzie wybywali już o tej porze. A ja z siostrą nadal leżałyśmy (ucinając sobie drzemkę). Było cudnie...
      Ściskam mocno.

      Usuń