Dziś w końcu udało mi się wyrwać na spacer. W końcu pogoda spacerowa się pojawiła -
do tej pory było zimno i deszczowo.
do tej pory było zimno i deszczowo.
Zabrałam aparat, picie i uszyłam przez moją wioskę, pod tzw. Żwirownię (najwyższy u nas pagórek). Cisza, słychać tylko ptaki, piach pod nogami, słońce nad głową. Sielski obrazek, prawda? Bo taka jest ta moja mała ojczyzna, sielska, spokojna, cicha. W ciągu mojego życia (prawie 40 na karku) powstało tu z 5 domków jednorodzinnych. We wsi są 4 bloki :)
W jednym z nich mieszkają moi Rodzice. Obok jest ogromna szkoła (budowana prawie 40 lat temu). Moja podstawówka, miejsce pracy Rodziców. Kiedy po tych latach wchodzę do niej (wiadomo - biblioteka) pachnie tak samo, jak za moich szkolnych lat. Wieś też wygląda tak samo. Ludzie raczej z niej uciekają....
W jednym z nich mieszkają moi Rodzice. Obok jest ogromna szkoła (budowana prawie 40 lat temu). Moja podstawówka, miejsce pracy Rodziców. Kiedy po tych latach wchodzę do niej (wiadomo - biblioteka) pachnie tak samo, jak za moich szkolnych lat. Wieś też wygląda tak samo. Ludzie raczej z niej uciekają....
Mieszkając tu nie doceniałam, chciałam się wyrwać... Jak każdy młody.... A teraz wracam jak na skrzydłach.
Bo gdzie jest tak dobrze jak u Mamy i Taty? Gdzie tyle miłości i zrozumienia? Gdzie bezpieczna przystań? :) Wiadomo.... Na mojej ukochanej wsi!
Za chwilę wyjdą na ławkę pod naszym balkonem, po drodze zahaczę o czereśniowe drzewko, które ma miliard owoców, będę wąchać maciejkę i pluć pestkami :) A co!
Wolna jestem, wolno mi :)
Ktoś chętny do plucia ze mną?
Buziaki :)
M.
Piękne sielskie widoki , spacer po takich dróżkach jest prawdziwą przyjemnością :) Można wyciszyć się i odpocząć :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, że powrót do miejsc dzieciństwa to prawdziwe szczęście. Ja mam je na co dzień, bo mieszkam w domu, gdzie się urodziłam :)
Ściskam serdecznie :*
Miło mi, że się zgadzamy :)
UsuńJestem bardzo sentymentalna więc takie spacery i wyjazdy są bardzo bliskie mojemu sercu.
Buziaki wielkie :))
Zabierz mnie na ten spacer...proszę :) Zazdroszczę tych sielskich widoków :)
OdpowiedzUsuńChciałbym wyrwać się z mojego, domowego rozgardiaszu :(a
Ściskam, Mart
Zapraszam z całego serca :)
UsuńNie ma jak taki spokojny spacerek, kiedy słychać tylko ptaki i szum wiatru :)
Ale urokliwe pocztówki...cudne ! przypomniałaś o tym jak dawno nie byłam na wsi, dom Dziadków zamieszkuje już dawno kto inny, ale okolica, dróżki po których spacerowałam z Babcią pewnie niewiele się zmieniły, koniecznie na taki sentymentalny spacer muszę się wybrać, tym razem z córką i bez smaku drożdzówki mojej Babci niestety...
OdpowiedzUsuńBuziaki
Miło mi, że obudziłam miłe wspomnienia :)
UsuńCórka pewnie się ucieszy z wycieczki :)
Piękne jest to, że ten kraj dzieciństwa mało się zmienia....
Uściskuję mocno <3
Ja, ja. Jestem Chyba niedaleko. Jeśli jesteś nadal w okolicach Koszalina, to ściskam z Mścic.... I też pluję pestkami :-)
OdpowiedzUsuńNie dotarłam jeszcze do Koszalina :)
UsuńTo miejsce jest tuż pod granicą z Rosją :)
Miło mi, że ktoś pluje ze mną :)
Uściski
A to pech. Myślałam, że pochodzisz z Koszalina. A Ty jesteś z przeciwległej granicy do mnie :-)
UsuńW Koszalinie mieszka moja siostra. A moja wioska to tak na północy :)
UsuńMadziu zdjęcia cudne, jak wiesz ja jestem bardzo sentymentalna i lubię wracać do miejsc mojego dzieciństwa szczególnie tych na wsi:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Dzięki Ilonko.
UsuńSielanka na maksa :))
Uściski
nature givew power to a human being
OdpowiedzUsuńbetter than yesterday