W końcu. Nareszcie. Nadeszła..... Chwila odpoczynku :))
Może trudno Wam w to uwierzyć, ale od ostatniego posta nie miałam na tyle dłuuugiej wolnej chwili, żeby coś tu napisać. Grafik napięty na maksa. W długi weekend miałam się zająć balkonem, miałam ambitne plany.... Miałam..... I na "mianiau" się skończyło. Byłam tak wykończona wszystkim, co działo się wokół mnie (z moim udziałem), że nie miałam sił na nic. Potrzebowałam totalnego lenistwa, leżenia, robienia nic!
Rozleniwił mnie ten dłuższy weekend, a tu jeszcze trzeba wrócić do pracy. Ostatnia prosta przed końcem roku szkolnego to maraton. Kto przeżył - ten wie. Tony papierów do wypełnienia, dzienniki, sprawozdania, analizy, podsumowania, monitorowania..... Brrr.... Ale, wyjścia nie ma - trzeba przez to przejść.
U mnie dochodzą próby chóru - śpiewamy dwa spore projekty. Nie jest lekko.
Ale dziś znalazłam upragniony czas na posiedzenie na balkonie z książką i mrożoną kawą, która latem jest na tapecie :))
Bardzo prostu przepis:
Do słoika (bądź innego czegoś, czym można trząść) wsypujemy kawę "rozpustną". Dodajemy trochę cukru (ok. łyżeczki), zalewamy zimną wodę (ok. 1,5 cm) i trzęsiemy, aż kawa i cukier się rozpuszczą. Przelewamy do szklanki i uzupełniamy zimnym mlekiem. I "włala"! Ja dodaję jeszcze czasem 2 gałki lodów śmietankowych.
A poza tym kwitnie jaśmin.... Czaruje zapachem.... Oszołomiona jestem i zauroczona jak zwykle.
Jaśmin to znów u mnie zapach dzieciństwa. :))
Jaśmin to znów u mnie zapach dzieciństwa. :))
W weekend pracuję - cały :) Ale mam nadzieję, że jakoś pociągnę do 26 czerwca :))
Ściskam Was mocno i zapewniam, że zaglądam do Was, jestem na bieżąco z tym, co się u Was dzieje :)
M.
Madziulku kochany, wieki minęły od ostatniego posta, no ale jesteś, jesteś :-) Kawa mrożona - za chwile sobie strzelę na dobry sen ;-) wg. Twojego przepisu.
OdpowiedzUsuńA cio to za podunia gwiazdkowa ? czyżby z KateH? :-) też mam :-)
Musisz do 26 czerwca dociągnąć, ja już się tej daty - jak co roku nie mogę doczekać, bo to data moich urodzin :-) Ściskam Cię mocno
Dobrze widzisz :) Zakupy z KH :)) Filiżankę też mamy taką samą :)
UsuńNie pozostaje mi nic innego jak dociągnąć do tego 26 czerwca :) Choćby po to, żeby złożyć Ci życzenia :))
Buźka.
Kawka z lodami....ależ pychota, jutro nie będę miała czasu, ale na niedzielę sobie zrobię i będę się nią delektować na tarasie :)))
OdpowiedzUsuńJaśmin piękny, mam w ogrodzie krzaczek, obok huśtawki, pachnie oszałamiająco :)
Pozdrawiam cieplutko i życzę odpoczynku :)
Dzięki Agness :))
UsuńOdpoczywam, choć w ponurym nastoju...
Masakra totalna :(, zdaję sobie sprawę co przeżywasz. Ja jeszcze tydzień mam do wytrzymania, a potem to już jakoś zleci :)
OdpowiedzUsuńDeser zapewne smaczny i błogie lenistwo zasłużone :)
Odpoczywaj!
Pozdrawiam, M.
Dzięki Martuś.
UsuńMuszę dać radę - mam inne wyjście? :)
Pozdrawiam ciepło.
Niestety nie, ale ja też dzióbie świadectwa :)
UsuńMiłego...
Ja na szczęście nie jestem wychowawcą :) choć tyle dobrego.
UsuńWytrwałości. Ja dziobie protokół z rady.... każdorazowo.
Kusisz tą kawą... wygląda pysznie. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i dobre słowo.
UsuńPozdrawiam serdecznie :))
Taka chwila relaksu, raz na jakiś czas, jest wybawieniem :)
OdpowiedzUsuńŻebyś wiedziała :)
UsuńCzekam wakacji jak wybawienia jakiegoś :)
Dzięki za odwiedziny i pozdrawiam ciepło.
I gdzie Ty się Kochana podziewałaś!!:) nareszcie jesteś, ale na serio ja ostatnio tez jestem mniej u siebie jakoś nie mogę się wyrobić:).
OdpowiedzUsuńBuziaczki♥
Jestem :)) Ale faktycznie mało mnie teraz. Nie wiedziałam, że to tak będzie wyglądać. Koniec roku zawsze jest gorący i nie sądziłam, że aż tak zaważy na moim byciu w blogowym świecie :)
UsuńWięcej będę pewnie po 6 lipca :)
Buziaki :))
Odpoczynek należy się każdemu więc się nie przejmuj:) Dzięki takim książkom dajesz mi pracę więc miłego czytania:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńNależy się, należy... I wtedy dobrze się leży ;)
UsuńA w jaki sposób książka ta jest powiązana z Twoją pracą? Bardzo lubię tę autorkę i przeczytałam wszystko co napisała i zostało przetłumaczone (poza "Smakami...")
Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję sesji w "WC" :))
Ja tez uwielbiam czytać! I mam dużo wakacyjnych planów czytelniczych!
OdpowiedzUsuńJa też planuję jak zwykle zaczarować wakacje książkami :)
UsuńKawa jak marzenie... na upały. Tylko gdzie to słońce, bo nie u mnie.
OdpowiedzUsuńKawa pyszna :)
UsuńSłońca zaczyna sie pojawiać :) Jest szansa, że zostanie na dłużej :))
Świetna książka i do tego jaśmin! :)
OdpowiedzUsuń