niedziela, 21 września 2014

O mamamija....

Rany, rety....
W końcu się zdecydowałam i po dłuuugim rozmyślaniu, ot tak, niechcący założyłam bloga. Nie ukrywam, że jest to owoc fascynacji innymi blogami, które czytuję od jakiegoś roku.
Nie wiem czy dam radę, nie wiem jak często, nie wiem czy to jest to, ale chcę spróbować....
Tytuł - o szczęściu, bo każdy go w życiu szuka. I każdy z pewnością może wymienić swoje własne. Ja staram się dostrzegać małe, codzienne przebłyski szczęścia i radości :) Zobaczymy czy mi się uda :)

3 komentarze:

  1. Musisz, musisz dać radę bo taaaak przyjemnie się czyta Twoje zdania... ołówkami pisane:-))))
    No i też widzisz przyjemność i sens małych przyjemności:-)
    Pozdrawiam ciepło, oczywiście jesiennie:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie i życzę powodzenia oraz sukcesu ja tez dopiero zaczynam i nie wiem co z wyjdzie z mojego blogowania ale jak pisałaś warto spróbować ;)
    Pozdrawiam:) http://mylookbeauty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj w blogowym świecie. Życzę powodzenia, cierpliwości i dodaję do ulubionych:) Ściskam ciepło!

    OdpowiedzUsuń