Kraków jest miastem, które czaruje niezależnie od pogody i pory roku. Zwiedzałam go już i wiosną
i latem i zimą, a teraz nadszedł czas na zwiedzanie jesienne. Razem z moimi przyjaciółkami wybrałyśmy się na długi weekend do miast królów, żeby poszwendać się po uliczkach, popatrzeć na piękno miasta i celebrować prawie 30 lat znajomości. Pogoda w kratkę, słońca praktycznie brak (mimo wcześniejszych optymistycznych zapowiedzi), ale...... Doszłyśmy do wniosku, że dla Krakowa nie ma złej pogody, ani czegoś co się nazywa poza sezonem.... Tam sezon jest zawsze! Tabuny ludzi, kolejki na śniadanie, obiad, do muzeum.... Szok. Ale to były tylko małe niedogodności. Bo najważniejsze było towarzystwo :) Spędziłyśmy wspaniały czas, pełen dobrej energii, śmiechu, życzliwości, ale były też poważne rozmowy pełne wsparcia i uważności.
W sumie z zaplanowanych miejsc udało nam się zobaczyć tylko Cmentarz Rakowicki (tylko tam nie było kolejki) :)) ale to nic - mamy dzięki temu kolejny powód, żeby znów odwiedzić to magiczne miasto. A Cmentarz Rakowicki jest niezwykłym miejscem. Jego zabytkowa część jest niesamowita. Człowiek wręcz namacalnie czuje, że dotyka Historii i to przez duże "H". Zrobił na nas ogromne wrażenie. Niektóre nagrobki to wręcz dzieła sztuki, które opowiadają historię, tych, którzy czekają tam na z martwych powstanie.
Kraków kolejny raz zaczarował mnie totalnie, jak zawsze. Jeden minus - tłumy ludzi i gwar na Starówce.... Ale taki urok.... Urokliwe uliczki, jakiś ulotny, magiczny wręcz klimat. Nie do podrobienia :)
Ściskam Was mocno :)































Madziu super, że wyjazd był tak udany, bo gdy towarzystwo przednie, to i pogoda schodzi na drugi plan. Zresztą, wiele od listopada w tej kwestii nie sposób oczekiwać...
OdpowiedzUsuńA Kraków piękny i klimatyczny o każdej porze! Tłumy, niestety na stałe wpisane w pejzaż popularnych i chętnie odwiedzanych miejsc, więc i z tym trzeba sobie poradzić. Cieszę się, że udało Ci się odwiedzić Cmentarz Rakowicki. Właśnie na to liczę, gdy kiedyś sama tam dotrę - na zabytkowe pomniki, niezwykłe dzieła sztuki sepulkralnej. Miejsce pełne ciszy, skupienia z prześliczną wiewiórką "w pakiecie."
Z najcieplejszym pozdrowieniem...
Anita
Anitko, będziesz zachwycona cmentarzem. Nawet nie wiem jaich słów użyć, żeby goboposac. Ty wiesz o co mi chodzi :)
UsuńJeszcze przy najbliższej okazji chce odwiedzić Powązki.
A póki co Ściskam Ci mocno i dziękuję, że mnie odwiedzasz w tej wirtualanej przestrzeni.
O tak, Kraków zawsze, o każdej porze, tam zawsze jest cudnie i wyjątkowo.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie 😊😊
UsuńI można w nim być 100 razy, a 101 i tak zachwyci kolejny raz 😊
Pozdrawiam ciepło Basiu 😊
Wspaniałe fotografie, pełne uroku i bardzo przyjemny kącik...pozdrawiam cieplutko*)
OdpowiedzUsuń