piątek, 8 lipca 2022

Radość przez łzy

 Kochani, mamy już 8 lipca, a ja nadal myślami jestem na końcu roku szkolnego. Tytuł posta odzwierciedla mój stan z tego dnia. Cieszyłam się na nadchodzące wakacje, ale to była radość przysłoniona łzami. Płakałam ponad dwa tygodnie na myśl o tym dniu. Dlaczego? Bo tego dnia musiałam pożegnać "moje państwowe dzieci" jak o nich mawiałam czyli moją VIIIb. 

Przez ponad 5 lat byłam ich wychowawcą, ale uczyłam ich przez 8 lat... Kawał czasu... Dorastali na moich oczach, przeżywałam z nimi bunty, złości, radości... Bywało różnie - czasem BARDZO ciężko.... Klasa męska - 14 chłopców i  7 dziewczynek (stan na VIII klasę). Wcześniej bywało ich 26 osób.... Złościliśmy się na siebie, były krzyki, obrażanie.... Ale tez wspólne zabawy, rozmowy, śmiechy.....VIII klasa to już samo dobro! Wyrośli na mądrych, życzliwych, empatycznych i kreatywnych młodych ludzi. Naprawdę żal ich oddawać - można z nimi konie kraść! Na zakończenie roku podczas apelu jeszcze się trzymałam, ale w klasie nie byłam w stanie powiedzieć im niczego sensownego... Rozkleiłam się. Ja, potem dzieci, potem rodzice.....

Ale taka kolej rzeczy  - musiałam ich oddać światu. Niech będzie dla nich łaskawy.... A oni z pewnością odwdzięczą mu się tym samym :)

Na koniec dostałam cudowny obraz, piękne kwiaty i świadectwo z czerwonym paskiem :))







Teraz pracuję sobie w Gietrzwałdzie i dziś mnie zamurowało! Stoję sobie jak zwykle przy kasie, obsługuję klientów i nagle pani mnie pyta czy ja jestem Magdalena z bloga Moje małe szczęścia... Szczęka mi opadła! Bardzo serdecznie Panią pozdrawiam!! Mam nadzieję, że Pani to przeczyta :)) Byłam po prostu w szoku, że jeszcze ktoś mnie czyta i na dodatek skojarzy :)) A jadąc na 7 do pracy mam takie widoki....



 

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i mam nadzieję, że będę tu częściej :)

P.S. Na pierwszym zdjęciu ósma od lewej to ja :) Nie wstydzili się trzymać za ręce swoją wychowawczynię :) <3 To nasza ostatnia wspólna wycieczka do Łeby, razem z VIIIa :)

4 komentarze:

  1. Najtrudniejsze są pożegnania.....ale wspomnienia będą piękne Pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak. Wspomnienia zostaną na bardzo długo. Myślę, że będę och pamiętać do końca życia. Dziś mi się śnili😁
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Madziu, wiem ile wzruszeń towarzyszy takim pożegnaniom. Wiem jako rodzic, bo niejedną łzę uroniłam po 2 wychowawczyniach mojego syna 🥲 Ale jak pięknie napisałaś oddałaś tę wspaniałą młodzież światu. I tak się to życie toczy...
    Kolejne, oby miłe doświadczenia przed Tobą. I sympatyczne spotkanie, gdy rozpoznała Cię czytelniczka Twojego bloga 🤗
    Dlatego pamiętaj o nas i pisz!!! My jesteśmy, czekamy - czym podzielisz się z nami 😘
    Życzę Ci cudownego, wakacyjnego czasu! Ściskam mocno.
    Anita







    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anitko :)
      Poszli w świat... Niech będzie im dobrze w życiu :)
      Dali mi mnóstwo radości, wyćwiczyli w cierpliwości i słuchaniu.

      Teraz szykuje się w końcu wolne!
      Odpoczynek!!
      Zasłużony. Będę robić nic na mojej wsi :)
      Buziaki.

      Usuń