wtorek, 16 lipca 2019

Nieustanny zachwyt

Co mnie nieustannie zachwyca? MORZE! KOCHAM! To dla mnie najlepsze wakacje! Mam to szczęście, że moja siostra mieszka w Koszalinie - wiec rzut beretem od morza. I korzystam! Wczoraj wróciłam z tygodniowych odwiedzin. Moje plany morsko-spacerowe zostały brutalnie zweryfikowane przy wysiadaniu z pociągu. Wstałam, żeby ściągnąć walizkę w góry. Jak wstałem - tak w jednej chwili usiadłam - kolano mi chrupnęło
i noga złożyła się jak scyzoryk.... Dokuśtykałam do siostry, na drugi dzień napuchnięte, ale jakoś chodziłam po domu, następny dzień na SOR - na szczęście nic poważnego, ale muszę oszczędzać nogę :( Ale trzy dni na plaży spędziłam (mało....). Słuchałam mew, morza i......... nawoływań sprzedawców, którzy oferowali "Orzeszki w karlemu! Gotowaną kukurydzę! I popcorn!!............... Wrrrrr.............
Ale ogólnie było cudownie - mam ochotę na więcej w sierpniu :))
Zobaczcie :)

















Pies ze zdjęć to Tosia - moja wierna towarzyszka - pies siostry, cudownie grzeczna i ułożona.
Dziś kierunek - dom rodzinny. I tam zabawię długo :)
Uściski :)

15 komentarzy:

  1. Piękne wakacje, szkoda że nieciekawy finał. Zdrowiej Madziu, przesyłam moc serdeczności.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Finał jest taki, że noga już dochodzi do siebie- jeszcze tylko schody są lekkim problemem.
      Uściski :))

      Usuń
  2. Mam nadziej, ze kolano z dnia na dzien coraz lepiej, czego Ci zycze, no i jak najwiecej takich morskich wypadow, aby naladowac baterie do nastepnego lata. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolano faktycznie coraz lepiej. Jeszcze schody są problemem... właściwie to mogłabym mieszkać nad morzem... ciekawe czy by mi się znudziło?

      Pozdrawiam ciepło. Dawno Cię nie byli u mnie :)) tym bardziej cieszę się, że jesteś.

      Usuń
    2. Bo ja taka bylam zarobiona, ze duzo zaniedbalam, ale juz obiecuje poprawe :))))

      Usuń
    3. Bardzo się cieszę :-)

      Usuń
  3. Najważniejsze, że nic strasznego z tego nie wynikło. Życzę, by noga szybko wyzdrowiała i w sierpniu było dużo nadmorskich chwil. :) Śliczne zdjęcia, a Twoje z psinką są niesamowicie urocze, pełnia miłości. Pozdrawiam serdecznie, zdrówka. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noga coraz lepiej. To morze mnie nieustannie ciągnie.... ma w sobie jakaś magiczną moc przyciągania.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Piękne widoki, szkoda że ta przygoda z nogą się wydarzyła, ale wierzę, że będzie dobrze. ;) Pozdrawiam, zdrówka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jest lepiej.
      Dzięki i pozdrawiam ciepło :))

      Usuń
  5. Dla mnie morze to pełnia szczęścia:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest nas więcej- morskich fanatyków :))))
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  6. Madziu, pech z tą kontuzją, na szczęście ładnie się leczy jak czytam i mam nadzieję, że za chwilę już całkiem będzie dobrze <3
    Przepiękny urlop, cudne widoki i Ty ślicznie wyglądasz, czterołapy przyjaciel również uroczy :)
    Ściskam serdecznie, Agness< 3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Było już lepiej, ale zachciało mi się poodbijać lotke z koleżanka.... I znów muszę uważać 🤗
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  7. Morze..też lubię i wybieramy się we wrześniu😃
    A pieso całkiem jak nasza Emi..

    OdpowiedzUsuń