Wielkimi krokami zbliża się nowy rok. Za kilka godzin w kalendarzu pojawi się 8 na końcu. Dla mnie, poza tym, że to kolejny rok za mną, jakiś przełomów nie ma. To tylko zmiana kalendarza :)
I jedno wielkie pytanie - co mi przyniesie ta mała zmiana i jak będę wspominać ten rok w następnego Sylwestra.... Mam nadzieję, że będzie dobry - po prostu dobry. Żeby mieć w nim siły do wzięcia się z życiem za bary, żeby mieć siły do pokonywania codzienności - bo wiem, że przyniesie też trudne chwile....
I jedno wielkie pytanie - co mi przyniesie ta mała zmiana i jak będę wspominać ten rok w następnego Sylwestra.... Mam nadzieję, że będzie dobry - po prostu dobry. Żeby mieć w nim siły do wzięcia się z życiem za bary, żeby mieć siły do pokonywania codzienności - bo wiem, że przyniesie też trudne chwile....
Kochani, na święta się nie odzywałam - to działanie zamierzone - chciałam być bardziej z rodziną, głębiej. Nie szalałam z dekoracjami, prezentami..... Było bardzo spokojnie i bez spinki. Musiałam pobyć ze sobą, swoimi myślami i w ciszy.... Tym bardziej dziękuję tym, którzy zostawili mi tu życzenia <3
W domu pojawiały się złote gwiazdy - co u mnie jest dziwne, bo ja za złotem nie przepadam :) Ale troszkę złota było:
Teraz czas płynie mi spokojnie we własnym, ciasnym M. Nie mogę znaleźć sobie miejsca - niby chciałabym jeszcze być u Rodziców, a posiedzieć u siebie też bym chciała.... Zawsze to samo :( Ostatni poranek tego roku spędziłam powoli czytając ostatnią książkę w tym roku :) Piękny plaster drewna dostałam pod choinkę :) Zaraz po świętach zrobiłam jeszcze raz piernik - możecie się śmiać, ale nie przepadam za tym ciastem.
Nie pieczemy pierniczków, nie dekorujemy ich... A piernik pieczemy......z paczki - Kętrzyński - najlepszy!! Serio - innych nie lubię, a ten wybitnie mi smakuje (i domownikom też) :))
Nie pieczemy pierniczków, nie dekorujemy ich... A piernik pieczemy......z paczki - Kętrzyński - najlepszy!! Serio - innych nie lubię, a ten wybitnie mi smakuje (i domownikom też) :))
Moja choinka ma się dobrze - całe 30 cm drzewka :)) Słucha sobie ze mną kolęd - takich a'capella, klasycznych - bajka <3 Dostałam też jedną z piękniejszych kartek świątecznych - Mysiu - DZIĘKUJĘ!!
Jest śliczna!!
Jest śliczna!!
Kochani, dziękuję za kolejny wspólny rok i życzę Wam mnóstwo sił do zmagania się z codziennością i żeby przeważały w nowym roku radosne i dobre dni. :))
Wszystkiego najlepszego:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i wzajemnie :))
UsuńMadziu, życzę Ci dużo zdrowia i sił na tyle, abyś, nawet jeśli nadejdą trudne chwile mogła sobie z nimi poradzić i uwierzyć, że to tylko kolejny stopień do pokonania. Niech uśmiech nie schodzi Ci z twarzy, dobro kochających ludzi chroni i otacza opieką. Cudownego Nowego Roku :). Uściski.
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko. Chyba za często zapominany, że nie da się przeżyć w roku tylko dobrych chwil - te złe też się zdarzą. Nie ma mocnych, żeby nie. Zawsze przyjdzie jakaś chandra, kłopoty etc. Ważne, żeby umieć sobie wtedy radzić. Dlatego piękne są te życzenia aby dobro kochających ludzi chroniło <3 Dziękuję jeszcze raz za te szczególne słowa. Uściski wielkie :))
UsuńWitaj. U mnie na święta i nie tylko rządzi piernik kętrzyński, ekspresowy i smaczny. Najlepszy przekładany powidłami wiśniowym i oblany polewą czekoladową. Znika jeszcze ciepły. Na ten Nowy Rok życzę ci zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń i jak najwięcej dobrych dni. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJakoś nie próbowałam piernika przekładać, ale polany czekoladą (mleczną) potęguje doznania smakowe :))
UsuńDziękuję za życzenia i Tobie również życzę wszelkiego dobra :))
Ładnie napisałaś ... Życzę Ci dobrego roku, dobrych dni, dobrych ludzi na Twojej drodze, aniołów tuż obok...
OdpowiedzUsuńIwona
Piękne życzenia Iwonko, dziękuję bardzo <3
UsuńUściski wielkie :))
Podjadka w łóżku kapitalna :)
OdpowiedzUsuńCzego chcieć więcej :)
Na takie dni nie trzeba nic więcej <3
UsuńPozdrawiam ciepło.
Kochana życzę Ci wszystkiego najlepszego, zdrówka, radości, szczęścia, spokoju oraz dużo uśmiechu i sił na każdy dzień tego nowego roku;) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu bardzo. Ten spokój przede wszystkim będzie na wagę złota :))
UsuńTytuł książki zapisany. Przy najbliższych zakupach poszukam tego piernika i spróbuję uwielbiam ciasta z przyprawami korzennymi. Plaster i świeczniki cudne.
OdpowiedzUsuń: ) Pozdrawiam
Mysiu, piernik kętrzyński jest baaaardzo dobry (podobnie jak majonez kętrzyński) :)) Takie nasze, lokalne, warmińsko-mazurskie smaki :))
UsuńPozdrawiam ciepło.
Nie dość, że pięknie u Ciebie, to jeszcze tak...spokojnie :) uwielbiam Cię odwiedzać :) Plaster drewna jest niesamowity, a ile może mieć zastosowań :) Zachęciłaś mnie tym piernikiem, tylko, czy uda mi się u nas taki znaleźć. Ściskam noworocznie, dobrego, szczęśliwego roku :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że dobrze Ci u mnie :)) Jakoś spokoju mi bardzo trzeba, dlatego staram się wprowadzać go w swoje otoczenie.
UsuńPiernik jadłam jeszcze dziś - ostatni kawałek. Upiekłam we czwartek a dziś jeszcze był miękki <3
Uściski wielkie :))
Wkradła się melancholia. Wzruszył mnie Twój post. Kochana życzę Ci, abys to Ty mogła wybierać w życiu kiedy chcesz "posłuchać" ciszy. Niech każdy dzień daje Ci tyle szczęścia ile jesteś w stanie udźwignąć:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :) A niby taki zwykły post - a jak widać można odebrać go na milion sposobów :)
UsuńUściski i dziękuję za piękne życzenia :))
Świetny jest ten drewniany krążek :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba.
Uściski serdeczne.
Dzięki :) Mam nadzieję, że dobrze go wykorzystam :))
UsuńPozdrawiam ciepło.
Lindas imagens. Feliz ano novo.
OdpowiedzUsuńGracias :)
Usuń