Zapach fiołków to jeden z moich ulubionych kwiatowych zapachów. Same fiołki też bardzo lubię. Ale te dzikie, leśne. Trudno je znaleźć. Dlatego tak lubię fiołki na ceramice. Udało mi się zebrać mały zestawik
z fiołkami właśnie. Szczególnie bliski mi jest dzbanek. Kiedy zaczynałam czytać pisma wnętrzarskie zauważyłam jak dużo ludzi kupuje piękne rzeczy na targach staroci, z drugiej ręki. Zaczęłam odwiedzać rynek... Mniej więcej w tym samym czasie moja koleżanka otworzyła taki niby sklep - właśnie z rzeczami używanymi. W wielkiej hali można było się zatracić.... Jeździłam do niej z koleżankami z pracy....
Każda wyjeżdżała z kilkoma kartonami rzeczy. Wiele z nich rozdałam.... Kiedy zaczęło mi przeszkadzać, że mam tak wiele..... Ale kilka rzeczy zostawiłam - między innymi ten dzbanek - bardzo go lubię i raczej zostanie
u mnie :)) Kubek dostałam od koleżanki na urodziny <3, talerzyk to też zdobycz rynkowa, reszta także.
A ostatnio w Tk Maxx zobaczyłam takie urocze czekoladki <3
I już wiedziałam, że pojawią się w tym poście :))
z fiołkami właśnie. Szczególnie bliski mi jest dzbanek. Kiedy zaczynałam czytać pisma wnętrzarskie zauważyłam jak dużo ludzi kupuje piękne rzeczy na targach staroci, z drugiej ręki. Zaczęłam odwiedzać rynek... Mniej więcej w tym samym czasie moja koleżanka otworzyła taki niby sklep - właśnie z rzeczami używanymi. W wielkiej hali można było się zatracić.... Jeździłam do niej z koleżankami z pracy....
Każda wyjeżdżała z kilkoma kartonami rzeczy. Wiele z nich rozdałam.... Kiedy zaczęło mi przeszkadzać, że mam tak wiele..... Ale kilka rzeczy zostawiłam - między innymi ten dzbanek - bardzo go lubię i raczej zostanie
u mnie :)) Kubek dostałam od koleżanki na urodziny <3, talerzyk to też zdobycz rynkowa, reszta także.
A ostatnio w Tk Maxx zobaczyłam takie urocze czekoladki <3
I już wiedziałam, że pojawią się w tym poście :))
Do kompletu syrop z lawendy - tu bardziej chodzi o kolor fiołkowy ;))
Zapraszam na kawę w towarzystwie fiołków - jakże wiosennych :))
Ostatnie pół tygodnia byłam na zwolnieniu - nie obeszło się bez antybiotyku - trzeciego w ciągu dwóch tygodni..... :(( Jeszcze nigdy tak mnie nie ścięło gardła :(( Ale już lepiej :))
Uściski dla Was, kochani :))