piątek, 30 marca 2018

Alleluja!


Kochani,
nadchodzi czas, kiedy mrok zostaje pokonany przez Światłość.
Kiedy śmierć musi uznać swoją porażkę.
Kiedy cierpienie jest początkiem wielkiej chwały.
Życzę Wam, aby każdy z Was mógł doświadczyć mocy pustego grobu. Abyśmy poczuli,
że jeśli tylko zaprosimy do swojego życia Zwycięzcę śmierci - wszystko się zmieni.
Grób naszych ciemności, grzechów i niepowodzeń może stać się pusty, albo inaczej - wypełniony chwałą Zmartwychwstania! Nie ma większej siły na świecie! Siła, którą jest
w stanie pokonać grzech i śmierć może stać się naszym udziałem. Dlatego też  życzę Wam również pełnego otwarcie na dobro i siłę, które niesie ze sobą Chrystus Zmartwychwstały! 
Niech On Was dotknie, przemieni, obudzi to, co uśpione i ożywi to, co umarłe!. 
Radosnej Paschy!
Magda

P.S. Spór o wyższość Świąt Wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem dla mnie jest rozstrzygnięty już dawno. Wielkanoc rządzi! Jest tak pełna symboli, znaków, tajemnic.... Najpiękniejsze Święta!

niedziela, 18 marca 2018

Powtórka z rozrywki

Stwierdzam, że moja słabość do błękitu nie mija z wiekiem. Zawsze lubiłam ten kolor. W tym roku też się pojawił tuż przed Wielkanocą. W naszej lokalnej, cudownej hurtowni udało mi się wczoraj dostać zajączka
z klapniętym uszkiem i miseczkę w obłędnie błękitnym kolorze. Kupiłam jeszcze szarą - ale obiła mi się nim na dobre zaczęłam jej używać ;( Ale co tam - za 5 zł mogę sobie kupić jeszcze jedną :) W dyskoncie na B. kupiłam piękne puszki, które służą mi teraz do przechowywania kawy i orzechów (w moim nowym jadłospisie jest ich teraz ok.łyżki dziennie).
I tak powstała błękitna aranżacja - w kwiatami w tle. Jakoś na Wielkanoc nie mam parcia  na bogate dekoracje - wolę prosto i minimalnie. Kto ma ochotę zanurzyć się w niebie? Zapraszam :)











Moja pilea rośnie jak szalona - nie gubi już listków tylko rozwija nowe i cieszy oczy :)



Pojawiło się też małe drzewko z maleńkimi pisankami. I to już cała moja dekoracja na Święta.




I tak jakoś mija mi czas.... Szybko pędzi, nie ma co. Przelatuje mi przez palce, ale wiem, że to moja wina - nie umiem go ogarnąć - niestety :(
Ale co tam - ważne, że już niedługo zmartwychwstanie. Mam nadzieję, że i mnie się udzieli ten cud i też uda mi się powstać z martwego życia :)
Uściski dla Was :))