Choć Święta minęły, to ich atmosfera trwa nadal. Teraz bardziej zimowo, ale nie chowam ozdób. Mam ich mało w tym roku i w zupełności mi wystarczyły. W Wigilię i pierwszy dzień Świąt miałam piękny śnieg za oknem. Już nie pamiętam kiedy szłam na Pasterkę wśród pól otulonych białą pierzynką.
Teraz już jestem u siebie i nabieram sił na to, co czeka mnie w 2019 roku. Potrzeba mi było odpoczynku
i lenistwa. Zaraz ferie, a potem to już chwila i znów wakacje :) Ale sporo pracowitych miesięcy przede mną.
i lenistwa. Zaraz ferie, a potem to już chwila i znów wakacje :) Ale sporo pracowitych miesięcy przede mną.
Skorzystałam z wolnego dnia i wybrałam się do Mondexu - mega hurtownia w Olsztynie (prowadzą też sprzedaż wysyłkową). I nabyła piękne lustro, które wypatrzyłam ostatnio, gdy robiłam zakupy z Mamą :)
Póki co lustro stoi na stole, ale docelowo ma wisieć nad stołem. Czy zawiśnie? Nie wiem.... Zobaczymy :)
Póki co lustro stoi na stole, ale docelowo ma wisieć nad stołem. Czy zawiśnie? Nie wiem.... Zobaczymy :)
Ostatnie wieczory starego roku spędzam w towarzystwie dwóch przystojniaków <3 Dwóch Michałów. Jeden świetnie śpiewa, drugi jest genialnym aktorem :) Michał Czernecki i wywiad z nim w książce "Wybrałem życie" i Michael Buble z nową płytą :)) No, kobietki, która mi nie zazdrości takiego towarzystwa? :)) Książka do bólu szczera i dająca do myślenia, a muzyka jak muzyka - napełnia serce pięknem i spokojem. Taki zestaw, plus kawa i ciacho - wymarzone wieczory.
A taki mural sobie wysmarowałam na oknie ;)
Jutro będę spędzać normalnie dzień - nie zamierzam nigdzie wychodzić, będę się cieszyć, że mijający rok był dobry (choć nie przyniósł mi największej zmiany, na którą czekałam - mam nadzieję spełnić marzenie w 2019). Wezmę się za wypełnianie nowych kalendarzy.... Będzie pięknie.
Życzę Wam, żeby Nowy Rok był dla Was hojny, pełen dobroci, miłości i radości, a także sił do pokonywania trudności. Kochajcie się <3