środa, 21 sierpnia 2024

I komu te wakacje przeszkadzały?

 No właśnie, komu? No pewnie jest mnóstwo osób, które by mi wyliczały ile mam wolnego. Nie przeczę. W porównaniu z innymi mam go sporo. Tak jest i koniec.

Tegoroczny urlop może określić słowami pewnej pieśni " od Bałtyku, po gór szczyty". Tylko w odwrotnej kolejności. Udało mi się być i tu i tu. Nacieszyć oczu i serce i górami i morzem. I czasem z rodziną, w której pojawił się najmłodszy - Milanek, wnuczek mojej siostry. 

Był czas na wszystko. Nawet odrobinę nudy ;) 

Zobacznie sami co się działo :)











To taki telegraficzny skrót. 
Od poniedziałku wracam do pracy. Jedna, wielka niewiadoma... 

Uściski dla Was 🥰

4 komentarze:

  1. Madziu... brakowało tu Ciebie! Jednak powyższa relacja wspaniale dokumentuje, jak cudownie mijał Ci wakacyjny czas. Góry i morze, choć w naszym kraju na przeciwległych krańcach, gwarantują udany wypoczynek ;-)) Piękne zakątki i piękna Ty!
    Oby po powrocie do pracy wszystko poukładało się po Twojej myśli... tego życzę i przesyłam najcieplejsze pozdrowienia ;-))
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anitko.
      Jakoś potrzebowałam dystansu do pewnych rzeczy, sytuacji. Wiele spraw musiałam przemyśleć, co nie było łatwe, może dlatego mnie tu nie było.
      Ale faktycznie wakacje ogólnie to był dobry i potrzebny czas.
      A do pracy jakoś wcale nie tęsknię.... atmosfera jest dość ciężka więc nie mam parcia na powrót. Choć brakuje mi rutyny, jaką daje praca :)
      Uściski wiekiem:))

      Usuń
  2. Pięknie spędzone wakacje. Akumulatory naładowane. Brawo Ty👏💪

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naładowane, choć nie wiem na jak długo, bo czuje, że praca szybko wyssie ze mnie pokłady nagromadzonej energii....
      Pozdrawiam cieplutko;)

      Usuń