Wiele razy pisałam, że jestem z innej epoki... czasy Ani z Zielonego Wzgórza to może nie aż tak, ale ogólnie jestem zakorzeniona w przeszłości. Choć wiem, że to nic nie daje, tęsknota za tym co było... uczę się tylko zerkać w przeszłość, a patrzeć w przyszłość. Choć wydaje się, że z tą ostatnią szału nie będzie...
Ale nie o tym.
Ostatnio sporo myślałam o blogu w dobie insta, tik-toka, etc.... pamiętam ile rewelacyjnych blogów czytałam zaczynając przygodę ze swoim. Coraz mniej ich... A ja jakoś nie widzę siebie w tej innej przestrzeni. Nie zależy mi na liczbach w prowadzeniu bloga, na zasięgach. Dobrze mi w tej przestrzeni. Kto chce czyta, komentuje, zostawi miłe słowo. Bez parcia...
Ktoś jeszcze tak ma? Blogerzy, czytacze, jesteście? :))
Dziś małe radości przeciętnego blogera....
Powrót z plaży....
Samo plażowanie. Woda zimna jak 150, ale warto!
Fajny kubek z Pepco...
Ciekawe kolczyki z ulubionego sklepu Antyczne Klimaty....
I planowanie remontu. Będzie się działo! Już nie mogę się doczekać, kiedy Wam pokażę efekt końcowy....
No i książki....
I taki to właśnie żywot prowadzi przeciętny bloger bez parcia na szkło :)
Uściski dla Was :))
Przyznam że i dla mnie blog jest najważniejszy, mam konto na instagramie, z przyjemnością wrzucam tam posty, ale jednak blog ma w sobie magię. Wymaga dużo więcej wysiłku, poświęcenia i pracy niż insta. Tak jak wspomniałaś, mnóstwo blogów przepadło, strasznie mi tego żal. Wiele takich do których bardzo lubiłam zaglądać już nie ma... smutno:/
OdpowiedzUsuńŚciskam Madziu serdecznie <3
Ja też bardzo żałuję, że wiele ciekawych blogów zniknęło...
UsuńCześć z nich była bardzo inspirująca.
Cóż powiedzieć, róbmy swoje cieszmy się z tego, co tworzymy.
Uściski Aguś :))
Trafiłaś w punkt. Dobrze wiesz, że wróciłam po latach do zupełnie innego świata. Bloga dalej lubię, lubię jego klimat ale z frekwencją bywa różnie. Niby dużo wyświetleń ale mało komentarzy, ruch inny niż kiedyś. Insagrama nie rozumiem do końca, nie odpowiada mi idea szybkich wiadomości, które nic nie wznoszą poza pięknym zdjęciem. Lubię czytać, mam potrzebę pisać, podobnie jak ty. Blog to nie sms czy insta ale dzisiejszy świat już nie nadąża za słowem pisanym. Ma być szybki efekt:) Nikomu nie chce się czytać. Dobrego dnia Magda!
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda, że tak mało czasu ludzie poświęcają na to, co może dać tyle radości...
UsuńSłowo pisane, jestem mocne, nie się że sobą tak wiele treści. Obraz niekiedy może je zastąpić, ale nie zawsze.
Po prostu róbmy swoje :))
Pozdrawiam serdecznie.
💗💗💗
OdpowiedzUsuń😁😁
UsuńWitaj Magdalenko,bardzo lubie Twoj blog i staram sie zostawič komentarz wszedzie tam gdzie czytam,bo ja kocham czytač.Ciesze sie bardzo na zdjecia po remoncie,bedzie to kuchnia a može lazienka?Pozdrawiam serdecznie,žycze zdrowka i radosci z codziennego žycia oraz udanego powrotu do szkoly.Pa Alicja z Czech.
OdpowiedzUsuńCześć Alu :)
UsuńCieszę się, że się odezwałaś.
Jeśli chodzi o remont, to pod młotek idzie kuchnia, która będzie połączona z salonem. Rewolucja totalna! Już bym chciałam Wam pokazać efekt końcowy, ale myślę, że koniec września to realny czas na koniec remontu.
Ściskam Cię mocno :))
Witaj, odzywam się po raz pierwszy choć podczytuję Cię już od dawna :) ... moja fascynacja blogami zaczęła się kilkanaście lat temu kiedy powstawały pierwsze polskie blogi. Z wypiekami na twarzy oglądałam te skandynawskie i to do dzisiaj jest moja estetyka. Szkoda bardzo, że blogów coraz mniej i choć mam konto na instagramie to coraz mniej tam mnie bo te nieszczęsne rolki są straszne, i o ile dźwięk można wyłączyć to tych rolek nie da się ominąć ... Pozdrawiam serdecznie. Karina
OdpowiedzUsuńDzień dobry Karino.
UsuńCieszę się, że się odezwałaś. Blogi, niestety umierają... I chyba należy się z tym pogodzić. Nie zatrzymamy świata. Ale możemy próbować być w tym, co nasze, co daje nam radość.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Cieszę się, że jesteś :))