Maj zimny, czerwiec nie rozszalał się jeszcze na dobre. Dziś miało padać cały dzień - póki co jest duszno, ciepło i zbiera się na deszcz, nawet taki z błyskawicami i grzmotami. Senna jestem na maksa, ale zasnąć nie mogę. Zmusiłam się zatem do spaceru. Co przyniosłam - pokażę w następnym poście.
Wracając do tematu - rozpoczął się sezon na pyszności - truskawki, borówki, jagody, morele... Cała gama! Bogactwo :)
Na II śniadanie jem porcję owoców z białkiem - najczęściej z jogurtem luz serkiem (waniliowym z B. - pyszny!). Choć ten drugi muszę ograniczać, bo ma cukier.
Ale patrząc na stragany z owocami i warzywami jem oczami, pochłaniam, wącham... No cudowny czas po prostu. Z racji wielkości porcji kupuję po kilka owoców ;) Żeby były świeże. Ale ten czas, gdy jest ich tak dużo bardzo mnie cieszy :) I już niedługo wakacje :))
Moja walka o siebie trwa nadal - czasem przegrywam... Jak to w życiu. 30 maja minęło 8 miesięcy nowego życia. Różnica jest znaczna - jakość życia - nieporównywalna! Komplementy ;) To daje powera. Na tapecie
w telefonie ustawiłam sobie swoje najnowsze zdjęcie - pierwsze od dluuuuugiego czasu, na którym się sobie podobam ;) Nie jako wyraz narcyzmu, ale raczej motywację ;)
w telefonie ustawiłam sobie swoje najnowsze zdjęcie - pierwsze od dluuuuugiego czasu, na którym się sobie podobam ;) Nie jako wyraz narcyzmu, ale raczej motywację ;)
Pokażę Wam :) Zestawienie zdjęć ;) Przed i po :))
Trzymajcie kciuki, żebym wygrała :) Ze sobą!!
Uściski dla Was wielkie :))
Dzień dobry. Pani Magdo, wielki szacunek. Jest Pani wielka.Niesamowita metamorfoza.Trzymam kciuki.Pozdrawiam gorąco. Miło Panią widzieć.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :) Proszę zaglądać częściej :)
UsuńPozdrawiam ciepło. :))
Wow, ale wspaniała i niesamowita metamorfoza, podziwiam Cię ogromnie, bo z takiej walki mało kto wychodzi tak zwycięsko jak Ty wyszłaś, gratuluję! Pozdrawiam i życzę dobrej nocy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Maks :)
UsuńNie jest lekko, ale muszę walczyć :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Oglądam, podziwiam i oczywiście trzymam kciuki - oby tak dalej. Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam ciepło.
UsuńDziękuję za odwiedziny :))
Trzymam mocno kciuki! To wyzwanie jest niezwykle trudne, ale już samo to, że Pani je podjęła świadczy o wielkiej potrzebie zmiany oraz chęci poprawy jakości życia. Już Pani tego zaczyna smakować! Już jest radość, lepsze samopoczucie, piękny uśmiech! Nie wolno tego zmarnować, to warte jest tych wyrzeczeń. Cieszę się razem z Panią! I proszę o częstsze wpisy, bo lubię do Pani zaglądać! - koleżanka po fachu i też olsztynianka (jarocianka:)
OdpowiedzUsuńO, bardzo mi miło, że mam tu kogoś z mojego miasta :) Tym bardziej mi miło.
UsuńZmiana jest, ale mam ochotę na więcej, a to wymaga ogromnej samodyscypliny, której czasem brakuje... Ale ni dam się łatwo ;)
Pozdrawiam z okolic dawnego Tesco :)
Madziu uważam, że już wygrałaś w walce o zdrowie, lepszą jakość i radość życia. Jesteś urocza, mega kobieca i tak trzymaj !!!
OdpowiedzUsuńRozumiem, że nie jest łatwo..., ale w chwilach słabości popatrz na zdjęcie pięknej, uśmiechniętej kobiety w telefonie.
Mocno trzymam kciuki za Ciebie i to, byś czuła się szczęśliwa.
Przesyłam uściski i słoneczne pozdrowienia :-))
Bardzo dziękuję!!
UsuńMam nadzieję, że teraz będzie łatwiej, bo będzie dużo świeżych warzyw i owoców.
Dzięki za słowa wsparcia - przydaje się :))
Uściski wielkie!! <3
Truskawki uwielbiam w każdej postaci, a najbardziej lubię koktajl truskawkowy :) Magdo, miło Cię widzieć, wyglądasz przepięknie :)
OdpowiedzUsuńO, koktajl - tak!! A bananowo-truskawkowy to już pełnia smaku :)
UsuńBardzo dziękuję za dobre słowo :)
Pozdrawiam ciepło.
Piękna z Pani kobieta. Trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i ślę ciepłe pozdrowienia :)
Usuń