niedziela, 23 lutego 2020

Ostatnia

Ostatnią książką, którą przeczytałam z zeszłym roku jest niesamowita publikacja "Chłopiec, kret, lis i koń" Charlie Mackesy. Pewnie większości z Was już znana. Długo się zastanawiałam nad jej kupnem. Skorzystałam
z promocji w Empiku i kupiłam od razu 2 sztuki - jedna siostrze pod choinkę. 
Książka to takie połączenie "Małego Księcia" i "Kubusia Puchatka" - jak dla mnie. Czytania samego w sobie niewiele - "uporałam" się z czytaniem podczas jednej sesji w wannie ;) Ale wracam do niej, bo zawiera
w sobie uniwersalne prawdy, które są ważne niezależnie od wieku, stanu cywilnego i całej otoczki, jaką niesie życie. Bardzo podoba mi się styl, w jakim została wydana - czcionka, ilustracje - wszystko czyni z niej książkę niezwykłą. Myślę, że jest to bardzo dobry pomysł na prezent :)







Obok widzicie mój "postny" stosik. Na Wielki Post wybieram książki inne niż zwykle. Takie głębsze, mądrzejsze, które dają do myślenia. Mam tak, że jak mnie książka wciągnie to rzucam wszystko inne. Nieważne zaległości w pracy, ogarnięcie mieszkania, zobowiązania.... Ja teraz czytam!! Dlatego w poście czytam książki, nad którymi trzeba pomyśleć, których nie czyta się szybko, lekko i łatwo... Żeby się nie zatracać i spełniać swoje życiowe obowiązki. Trzeci rok z rządu czeka zatem Myśliwski i tym razem w towarzystwie Stasiuka i Hołowni (nie wiem czy z tym ostatnim zdążę w poście). Z Myśliwskim już się polubiłam - Stasiuka dopiero poznaję i nie jest to łatwa znajomość.... Popatrujemy na siebie, próbujemy jak nam razem będzie.... ;)) Póki co nie poddaję się i czytam....




Na koniec słów kilka o zimie.... Ostatnio pan na stacji benzynowej zapytał mnie przy kasie czy nie potrzebuję płynu zimowego do spryskiwaczy... Zimowego? - zapytałam z uśmiechem :)) Chyba nic z tej zimy już nie będzie. Dlatego mam już w domu kwiaty i inne oznaki wiosny - np. maleńki, kolorowy ptaszek z drewna, którego upolowałam wczoraj na rynku za całe 3 zł :)) I sobie stoi i cieszy oko :))



I tak mi mija czas w oczekiwaniu na ciepło, lato, morze, lasy.... I moje balkonowe wieczory <3
Pozdrawiam wszystkich, którzy tu jeszcze zaglądają :))

9 komentarzy:

  1. Droga Madziu, ja zaglądam z przyjemnością! Twoja wrażliwość i to, jak piszesz bardzo mi odpowiada. Dlatego znajdziesz mnie pod każdym Twoim postem. Bo jak pozostać obojętną wobec publikacji, którą proponujesz... Dotychczas, gdy ktoś mnie pytał, to odpowiadałam, że moja szklanka jest do połowy pełna, lecz nie przyszło mi do głowy, by być wdzięczną za to, że w ogóle ją mam. Piękna lekcja pokory...
    Życzę Ci miłego, czytelniczego oczekiwania na ciepło, lato, morze, lasy i balkonowe wieczory a w międzyczasie pogody ducha, bo na tę za oknem nie mamy na razie co liczyć :-)
    Uściski i ciepłe pozdrowienia.
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję Anitko za tak ciepłe słowa :)
      Książka, o której pisze ma więcej takich cennych cytatów i zaręczam, że spodoba Ci się, jeśli po nią sięgniesz.
      U mnie dziś było piękne słoneczko i nawet postałam chwilę na balkonie wystawiając do niego twarz :))

      Uściski wielkie :))

      Usuń
  2. Dzień dobry, ja zaglądam często, czekając na kolejny wpis. Lubię pobyć u Pani, czytanie postów, oglądanie zdjęć sprawia mi zawsze dużą przyjemność, jest w nich mnóstwo ciepła i spokoju. Czuję się jak u dobrej koleżanki.....
    Życzę by czas czekania na przyjemności wiosny i lata upłynął szybko (myślę, że w tak miłym książkowym towarzystwie tak właśnie będzie) i mam nadzieję na kolejny ciepły post...
    Pozdrawiam-- Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko - nie mów do mnie pani.... Skoro często u mnie gościsz czuj się moją dobrą znajomą i mówmy sobie po imieniu :))
      Bardzo się cieszę, że czujesz się tu tak dobrze. Ogromnie mnie to raduje :)) Postaram się pisać trochę częściej :))

      Uściski serdeczne :)

      Usuń
    2. Ogromnie mi miło... Czekam niecierpliwie na kolejny wpis.
      Pozdrawiam serdecznie
      A.

      Usuń
  3. Miło, że jesteś Madziu. Z przyjemnością czytałam Twój sielski post i proszę o więcej. Zainteresowałaś mnie książką "Chłopiec, kret, lis i koń".
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Lenko :) Książka warta zainteresowania :)
      Myślę, że Ci się spodoba :))


      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  4. Lubię książki nie tylko za treść, ale też za wygląd. Ta, o której piszesz jest pięknie wydana, więc na pewno też cieszy oczy. Zaciekawiłaś mnie też Stasiukiem, na Hołownię koniecznie muszę zapolować. Ja czytam teraz "Olive Kitteridge" Elizabeth Strout i mogę polecić, bardzo fajnie się czyta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alicjo, niestety poległam na Stasiuku. Próbowałam, ale nie udało się :( No nie polubiliśmy się :((
      Wzięłam się za Myśliwskiego :)
      Twoją też sobie zapiszę ;))

      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń