Jutro zaczyna się nowy rok. Właśnie sobie pomyślałam, że w ciągu jednego roku obchodzę trzy początki roku. Kalendarzowy, szkolny i liturgiczny - trzy sylwestry! :)) Każdy nowy rok to wielka niewiadoma - szczególnie ten szkolny - nowi uczniowie, nowe zadnia.... I właśnie w przeddzień tej wielkiej niewiadomej - coś, co już było, co się zna, co stało się historią.
Jak wiecie mam ogromny sentyment to wszystkiego, co stare, ma swoją historię i pozwala mi wrócić do szczęśliwych chwil dzieciństwa. Tym razem stałam się posiadaczką kilku wspaniałych książek, wspaniałej lampy i talerza.
Moja mama została poproszona o opiekę nad mieszkaniem naszych zmarłych sąsiadów. I w końcu mieszkanie zostało wynajęte więc trzeba było oprzątnąć rzeczy - meble i książki. Tym tez zajęła się moja mamcia. Nie byłabym sobą, gdybym przed wyrzuceniem książek nie zajrzała do kartonu. Oczywiście wyniosłam kilka perełek - komiksy z mojego dzieciństwa!! Miałam takie same (gdzieś się zapodziały). Cudowne uczucie!
I banan na twarzy. Ale też refleksja - ile zostaje po człowieku i co się z tym stanie.... Trochę smutne :(
I banan na twarzy. Ale też refleksja - ile zostaje po człowieku i co się z tym stanie.... Trochę smutne :(
Następną cudowną rzeczą jest stara lampa - chyba jakaś kolejowa? W piwnicy Rodziców jest szafka, gdzie są takie cudeńka - mój tatuś zbierał :)) I lampę sobie wzięłam - wyczyściłam i już. W środku jest zabytkowa świeca - woskowa! No perełka - mówię wam!
Z domu rodzinnego przytargałam też kawał sosnowego pieńka - póki co jest kwietnikiem - czym będzie później - nie wiadomo ;))
A na koniec - kolejna staroć - piękny talerz upolowany w sh <3 No nie mogłam się oprzeć :))
No - to właśnie moje starocie tuż przed początkiem nowego :))
Od jutra już na pełnych obrotach - niech moc będzie ze mną :))
Pozdrawiam Was ciepło i życzę wspaniałego czasu :)
Pierwszy raz od 51 lat nie pójdę do szkoły...Jako nauczyciel rozpoczynałam rok szkolny 34 razy, w tym 27 jako dyrektor, więc mam co wspominać.
OdpowiedzUsuńLubię wszelkie pamiątki, na szczęście moi Synowie też gromadzą rodzinne pamiątki, więc może przetrwają w następne pokolenia.
Dobrego, spokojnego roku szkolnego Ci życzę Magdo.
Dziękuję Basiu, daj znać jak Ci będzie bez szkoły. Zauważyłam, że im starsza jestem, tym mniej chce mi się wracać - choć lubię to, co robię :)
UsuńU mnie w domu generalnie mało się wyrzuca - ale moje zeszyty jakoś nie przetrwały - a bardzo chciałabym mieć jakiś :) Jest tylko do biologii z liceum :)
Pozdrawiam ciepło.
Wspaniałe zdobycze Madziu. Życzę wszystkiego dobrego na nadchodzące dni.
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu, obym miała dużo sił....
UsuńPozdrawiam ciepło.
W dzisiejszych czasach, gdzie tyle dookoła tandety, szukamy piękna w starych przedmiotach, meblach i w tym co daje natura. Piękne są Twoje skarby, cieszą oczy i przywołują wspomnienia. Bardzo lubię też zapach starych książek :) Pieniek jako kwietnik jest idealny :)
OdpowiedzUsuńDobrze to napisałaś Alicjo, dziś wszystkiego jest mnóstwo, mamy wszystko, ale o dobrą jakość trudno - choć chyba się troszkę zmienia na lepsze. Stare przedmioty mają dusze i są porządnie wykonane.
UsuńPrawda, że pieniek jako kwietnik się nadaje? ;))
Pozdrawiam ciepło.
Bardzo dziękuję za docenienie moich zdobyczy :))
OdpowiedzUsuńI za odwiedziny również.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne zdobycze, każdy rok, niezależnie czy szkolny, czy kalendarzowy, czy liturgiczny, przynosi dużo pytań i niewiadomych, ale zazwyczaj przyszłość daje więcej dobrego, niż złego i smutnego... Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywne myślenie :)
UsuńOby tych dobrych dni było więcej i więcej i więcej :))
Pozdrawiam
Piękne rzeczy. A brzozowy pieniek to super pomysł.
OdpowiedzUsuńP.S. dawaj talerz😍
Daj talerza? Never! :))
UsuńTrza chodzić po sh :))
Bardzo lubię "zaglądać" do Pani mieszkania. Jest ciepłe, klimatyczne i pełne uroku.Śliczne dekoracje, bardzo pasujące do charakteru wnętrza. Cudownie, przytulnie jak zawsze.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa. Staram się, żeby ta moja przestrzeń była dobra do życia - choć jest nieco zagracona ;))
UsuńPozdrawiam ciepło.
Ja tak mam, że początek każdego roku jest dla mnie wielką nadzieją i zawsze cieszę się, że mogę zacząć od nowa, ale co najważniejsze to dla mnie takie wyznaczniki, że powinnam się przyjrzeć sobie i swojemu życiu. Myślę o tym, że minął kolejny rok, a jak ja go wykorzystałam, tak troszkę nawet się rozliczam. A komiksy i książki...rany miałam dokładnie te same wydania, zresztą mamy je w domu do dzisiaj, tylko przeszły na własność dzieci :) Podobnie jak Ty uwielbiam starocie, chociaż "przedmioty z duszą" to chyba w tym momencie lepsze określenie :) pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńHej, dziękuję za odwiedziny :)
UsuńKażdy rok to nowa szansa, nowe zadania i wyzwania. A rok szkolny na początku to TONY papierów do wypełnienia.... Zgody na wszystko! Ufff.... Od 3 dni siedzę nad kolejnymi papierami na jutrzejsze zebranie z rodzicami :(
Pozdrawiam i zapraszam częściej :))
Jak to dobrze mieć tyle nowych początków. Dobrego roku szkolnego życzę i dużo sił i cierpliwości dla Ciebie!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńMiło mi, że do mnie zaglądasz. To dla mnie pewien zaszczyt :)
Błogosławionego tygodnia :)