Od dawna wiem i szczerze się do tego przyznaję, że jestem dinozaurem. Z innej, zamierzchłej epoki. Wolę coś napisać ręcznie, czytać papierowe książki niż e-booki.... I takie moje zacofanie (niektórzy tak o tym myślą) przekłada się także na finanse, a raczej na ich odkładanie i planowanie. Wiadomo, mam konta w banku, ale wolę mieć gotówkę w ręce :) łatwiej mi wtedy zapanować nad finansami, zaplanować ile i na co muszę odłożyć. Do niedawna robiłam to na zasadzie podpisanych kopert (nie śmiejcie się, tak było). I nadal jest. Ale koperty zastąpił bardzo przydatny planer finansowy, zamówiony na jeden z azjatyckich platform. Jeśli ktoś jeszcze jest takim wymierającym gatunkiem jak ja, to szczerze polecam taki gadżet. Ma bardzo fajne koszulki, w które można powkładać pieniądze na dany cel. Może w dzisiejszym świecie to śmieszne, ale mi to naprawdę pomaga
w planowaniu wydatków i ogarnięciu kasy na dany miesiąc. W planerze są też kartki, choć ja póki co z nich nie korzystam. Szczerze polecam :)
Słoneczko dziś wyszło i od razu człowiek inaczej się czuje i działa. Dziś był pracowity dzień, rano w pracy
z dziećmi i ich Rodzicami, potem szybko na koncert i spotkanie z siostrą, a potem błogie lenistwo z pyyszzzznym sernikiem :) A po drodze jeszcze cudne widoki z rzepakiem w roli głównej. Wiosna zaczyna pokazywać co potrafi :)
A jak u Was z planowanie finansów? Zaplanowane czy na spontanie? :)
Uściski :)
Madziu, przyznam szczerze, że i ja kocham formy papierowe a nie elektroniczne. Uwielbiam wszelkie notatniki i zeszyty, mam do nich słabość, gdy widzę jakiś ciekawy, to nie potrafię się oprzeć i kupuję :)) Notuję, notuję, notuję... tworzę listy, wykreślam i tak wciąż w kółko :)))
OdpowiedzUsuńPieniądze też lubię mieć w portfelu, gdy płacę przelewami to w ogóle nad tym nie panuję, nie mam poczucia wydawanych pieniędzy :/
Z kopertami też tak kiedyś miałam :))
Pozdrawiam Cię serdecznie, Agness:)
O rety, kolejna pokrewna dusza. Wpuść mnie do papierniczego.... 🫣
UsuńSzkoda, że nie widziałaś mojej listy dzieci komunijnych... pokreślona, kolorowa, zakreślana... ale najlepsza i najważniejsza:)
Jednak co pieniądze w garści to wiadomo! Wiesz ile masz i to konkretnie. Ja też nie mam poczucia wydawania jak place karta czy przelewy.... trzeba się pilnować.
Uściski Agness :)
Ja też lubię wszystko notować i zdecydowanie wolę formę papierową pod każdym względem. Pieniądze w portfelu pozwalają lepiej kontrolować wydatki, nie wyobrażam sobie tylko płatności bezgotówkowych. Pozdrawiam milutko Madziu.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jest nas więcej. Nie czuję się jak wymierający gatunek :)
UsuńUściski Lenko i pięknego, majowego czasu :)
Mieszkanie bez wkładu własnego to opcja dla osób, które chcą kupić nieruchomość, ale nie posiadają wymaganych oszczędności. Ekspert finansowy pomoże w znalezieniu odpowiedniego rozwiązania oraz doradzi, jak skorzystać z programów wspierających finansowanie zakupu. Dzięki temu marzenie o własnym domu czy mieszkaniu staje się osiągalne nawet bez zgromadzonego kapitału początkowego.
OdpowiedzUsuń