środa, 19 czerwca 2019

Wakacyjny błękit

Od majowego weekendu, kiedy to dorwałam farbę w kolorze niezapominajki, ten właśnie kolor jakoś mi chodzi po głowie. Po powrocie do domu machnęłam nim krzesełko na balkon i tacę z biedry. I ten niebieski nadal mi towarzyszy. W Pepco kupiłam drewnianą ozdobę na pikniki, która rewelacyjnie sprawdza się w roli zakładki do książki. I wakacje zaczęłam właśnie w tym kolorze :)

Niedawno przeczytałam książkę Magdaleny Witkiewicz "Jeszcze się kiedyś spotkamy". W książce pojawia się motyw filiżanki w niezapominajki :)) I tu kolejna niespodzianka - można kupić taką właśnie - powiązaną
z treścią książki w Home&you :)) No to kupiłam :)) Następna książka - akcja dzieje się nad morzem - znów błękit ;) Jeszcze jej nie przeczytałam :)) No coś musi być na rzeczy z tymi kolorami :) Prześladuje mnie ten błękit ;) Ale dam się prześladować.






Z racji początku WAKACJI pozwoliłam sobie dziś na małe szaleństwo :) Truskawki ze śmietaną i cukrem - jak
w dzieciństwie :) Pycha!! 


Wakacje zacznę tak naprawdę po 28 czerwca, ale już się cieszę :) Nie mam planów - zobaczymy, co się zadzieje :) Niech Najmądrzejszy się nimi zajmie - On wie, czego mi trzeba :)

Uściski wielkie :))

2 komentarze: