Kochani, czas mija błogo. Jest niesamowicie, choć nie ma ani grama śniegu i z zazdrością patrzę na tych, którzy go jednak dostali :) Ale atmosfera jest mimo wszystko. Bez zbędnych słów zatem.....
Tosia - znaleziona ponad miesiąc temu, jako maleńki kotek na cmentarzu. Moja siostra przyniosła małą do domu. Na razie mieszka w szopie, ale z czasem będzie domowa - już się wprawia, jak widać :) Kolejny przygarnięty przez moją wspaniałą Rodzinkę kot.
Niech atmosfera Świąt trwa w Was jak najdłużej :)
Mahda
Piękne zdjęcia, oddają cudowną atmosferę. Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńDzięki Marto :) Udanego wypadu w góry :)
UsuńBuziaki
Oj niech trwa :) Teraz jeszcze domowa atmosfera dopełniona białym puchem :)!
OdpowiedzUsuńJest cudnie!
Pozdrowionka Marta :)
Jest cudnie, jest :)
UsuńDzięki Marto za odwiedziny :) Zapraszam częściej.
M.