Albo "Wakacje za jeden uśmiech". Czytaliście? Rewelacyjna książka. Duduś Fąfelski i jego waliza :))
Ale ja o wakacjach za 5 zł. Możliwe to? Za jedno 5 zł raczej nie, ale jak się tych pięciozłotówek nazbiera.... To już inna bajka. Od dwóch lat, za namową kolegi, mam taki system oszczędzania na wakacje. Od września każde 5 zł, które mam w portfelu wrzucam do skarbonki. Twarda jestem pod tym względem (szkoda, że z jedzeniem tak nie potrafię)
i sumiennie odkładam te piątki. No, chyba, że mam ich akurat więcej niż 20 zł. Wtedy połowa idzie na wakacje. Sposób bardzo prosty i niezbyt odczuwalny dla kieszeni. A można nazbierać sporo. W zeszłym roku pojechałam na wycieczkę do Pragi i Wrocławia i jeszcze na kieszonkowe miałam :) Na zdjęciach tego nie widać, ale uwierzcie mi na słowo - tam jest ok 900 zł!!
i sumiennie odkładam te piątki. No, chyba, że mam ich akurat więcej niż 20 zł. Wtedy połowa idzie na wakacje. Sposób bardzo prosty i niezbyt odczuwalny dla kieszeni. A można nazbierać sporo. W zeszłym roku pojechałam na wycieczkę do Pragi i Wrocławia i jeszcze na kieszonkowe miałam :) Na zdjęciach tego nie widać, ale uwierzcie mi na słowo - tam jest ok 900 zł!!
Najlepsze do zbierania są skarbonki z Pepco :) Nie ma szans się dobrać do kasy wcześniej :) Ale ja się przerzuciłam do pudełka i powiem Wam, że nie podbieram! Słowo!
Czyż to nie prosty i łatwy sposób na wakacyjny zastrzyk gotówki? Polecam :))
Ciekawe ile bym musiała zbierać, żeby zapełnić całe pudełko? I ile by się uzbierało?
A Wy macie jakiś sposób na zebranie wakacyjnych funduszy?
Pozdrawiam ciepło.
magda